Czy alimenty poprawiają zdolność kredytową?
2018-02-14 10:34
Czy alimenty poprawiają zdolność kredytową? © whitelook - Fotolia.com
Przeczytaj także: 8 tematów, które warto poruszyć omawiając warunki kredytu
Alimenty mają służyć dziecku
Doświadczenie pokazuje, że w banku alimenty traktowane są przede wszystkim jako pieniądze służące dziecku, a nie zabezpieczenie kredytu. W efekcie tego są one najczęściej pomijane w wyliczaniu zdolności kredytowej. Okazuje się jednak, że w niektórych bankach można liczyć na nieco bardziej liberalne podejście.
- Możemy znaleźć na polskim rynku banki, które przy wyliczaniu zdolności kredytowej biorą pod uwagę fakt otrzymywania alimentów na dzieci. Niestety są to sporadyczne przypadki, a alimenty te, w zależności od ich wysokości, nie tyle podwyższają dochody, tylko ewentualnie obniżają koszty utrzymania dzieci przy wyliczaniu kwoty kredytu dostępnej dla danego klienta. Natomiast, możemy być pewni, że jeżeli jesteśmy płatnikiem alimentów, to bank każdorazowo kwotę alimentów potraktuje jako zobowiązanie obniżające naszą zdolność kredytową - tłumaczy Katarzyna Dmowska z ANG Spółdzielni.
fot. whitelook - Fotolia.com
Czy alimenty poprawiają zdolność kredytową?
Bywa również i tak, że przy okazji rozwodu jeden z małżonków występuje o alimenty od drugiej strony. Sąd zasądzi je, o ile osoba wnioskująca wykaże, że nie jest w stanie utrzymać się samodzielnie i pozostaje w tzw. stanie niedostatku. Środki te mają zapewniać jej godziwą egzystencję. Co istotne, nie może wystąpić o nie osoba, z winy której doszło do rozpadu małżeństwa. Nie są one zasądzane dożywotnio - eksmałżonek zobowiązany jest płacić alimenty do momentu zawarcia ponownego małżeństwa przez osobę uprawnioną do ich otrzymywania. Obowiązek alimentacyjny wygasa również po upływie pięciu lat od orzeczenia rozwodu, chyba że wystąpią wyjątkowe okoliczności do jego przedłużenia. Podobnie sytuacja wygląda przy separacji, ale w tym przypadku obowiązek nie wygasa nawet po upływie 5 lat. To wystarczy, aby bank traktował alimenty jako dodatkowe źródło dochodu.
- Jeżeli staramy się np. o kredyt hipoteczny, to nie należy zapominać o żadnym źródle dochodu, nawet gdy nie jesteśmy pewni, czy może on być wliczony do zdolności kredytowej. Zawsze możemy liczyć na pomoc eksperta kredytowego, który zna procedury i warunki panujące w bankach i podpowie, który z nich weźmie pod uwagę dodatkowy czy też niestandardowy dochód – dodaje Katarzyna Dmowska.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)