Polskie firmy pożyczają pieniądze, bo...muszą
2018-03-07 11:49
Firmy pożyczają pieniądze, bo są zmuszone © vectorfusionart - Fotolia.com
Doniesienia płynące z rodzimego biznesu wskazują, że polskie firmy, które wspierają się w swej działalności finansowaniem z zewnątrz, najczęściej robią to z dwóch powodów. Po pierwsze, jest to wynik długich terminów płatności. Po drugie, chodzi o opóźnione należności od kontrahentów. Niestety okazuje się również, że przedstawiciele MŚP jedynie z rzadka robią cokolwiek, aby poradzić sobie z którymś z tych problemów.
Przeczytaj także: Finansowanie działalności: czego boją się firmy?
Przed nami rezultaty raportu „Finansowanie działalności przez MŚP w Polsce”. Opracowanie przygotowane przez Keralla Research na zlecenie NFG SA wymienia m.in. główne przyczyny, dla których polskie firmy decydują się sięgnąć po zewnętrzne finansowanie działalności. Okazuje się, że są to przede wszystkim:- kontrahenci niedotrzymujący terminów płatności (38%),
- długie terminy płatności w branży, w której działa dana firma (37,3%),
- uwarunkowania branżowe, w tym konieczność czekania na zwrot VAT (18%),
- losowe wydarzenia prowadzące do kłopotów owocujące kłopotami z utrzymaniem płynności finansowej (11,3%).
- Sedno problemu pokazują dwie pierwsze odpowiedzi. Warto podkreślić, że co piąta badana firma korzystająca z zewnętrznego finansowania działalności zaznaczyła zarówno pierwszą, jak i drugą. To oznacza, że ich kontrahenci najpierw żądają długich terminów płatności, a później często i tak płacą po ustalonym terminie. W takiej sytuacji wiele mikro, małych i średnich firm musi pożyczać pieniądze, aby przetrwać na rynku - wyjaśnia Dariusz Szkaradek, dyrektor zarządzający NFG SA.
Powyższe zjawisko często dotyczy przedsiębiorstw parających się budownictwem. Warto tu jednak zaznaczyć, że dotyka ono zarówno przedsiębiorstwa produkcyjne, handlowe, jak i usługowe.
fot. vectorfusionart - Fotolia.com
Firmy pożyczają pieniądze, bo są zmuszone
- Duża liczba powiązań i relacji między firmami w budowlance sprawia, że jest to sektor gospodarki szczególnie narażony na występowanie zatorów płatniczych. Wykonawca nie dostaje pieniędzy od inwestora, więc nie płaci podwykonawcom, ci nie regulują swoich zobowiązań w hurtowni, a w efekcie pieniędzy nie dostaje też producent - takie sytuacje to niestety codzienność na tym rynku - uważa Mirosław Sędłak, prezes Rzetelnej Firmy.
MŚP pożycza z konieczności
Dwa kolejne powody korzystania z zewnętrznego finansowania również są wymuszone. Firmy należące do sektora MŚP pożyczają bowiem także z powodu innych uwarunkowań branżowych, czy nagłych i nieprzewidzianych zdarzeń, które negatywnie wpływają na ich płynność. Podsumowując, mikro, małe i średnie firmy najczęściej pożyczają z konieczności.
Dopiero na piątym miejscu w tym zestawieniu znalazła się odpowiedź, z której wynika, że firmy z zewnętrznego finansowania korzystają nie dlatego, że muszą, ale dlatego, że jest to część przyjętej przez nie strategii działania. Taką odpowiedź zaznaczyła jednak zaledwie co dziesiąta firma posiłkująca się zewnętrznymi środkami. Aż 70 procent wszystkich ankietowanych bieżącą działalność finansuje jedynie własnymi środkami, a ponad 66 procent w ten sposób finansuje również inwestycje.
- To duża różnica w stosunku do największych firm, które regularnie i z pełną świadomością korzystają z zewnętrznych środków. Mniejsze firmy, zatrudniające od kilku do kilkudziesięciu osób, mogłyby rozwijać się szybciej, a przede wszystkim również bardziej stabilnie, gdyby chętniej naśladowały zachowania rynkowych liderów - dodaje Dariusz Szkaradek.
Na ZUS mają, na kontrahentów nie
Cztery z dziesięciu firm z sektora MŚP korzystających z zewnętrznego finansowania przeznacza te środki na drobne i doraźne wydatki związane z codzienną działalnością firmy. Ponad 30 procent badanych pożycza, żeby zapłacić swoim kontrahentom. 12 procent deklaruje natomiast, że nie ma reguły, a cele są zależne od aktualnych potrzeb. Kolejne odpowiedzi to zakup towaru, czy surowca (6,7%), zapłata podatków (2,7%), zapłata wynagrodzeń (1,3%), czy ZUS-u (0,7%). Co pięćdziesiąta firma nie wydaje tych pieniędzy, a odkłada je na wszelki wypadek.
- To może sugerować, że firmy mają przygotowane środki na zapłatę podatku, ZUS-u, czy wynagrodzeń. Często pożyczają natomiast pieniądze, żeby uregulować swoje zobowiązania wobec kontrahentów lub na inne bieżące potrzeby firmy. W takich sytuacjach świetnym rozwiązaniem mogącym wypełnić lukę w finansach może być faktoring, czyli uwolnienie pieniędzy z niezapłaconych jeszcze faktur. Choć jego popularność rośnie, to wiele mniejszych firm wciąż nie zdaje sobie sprawy, że jest to rozwiązanie dostępne również dla nich - twierdzi Dariusz Szkaradek.
Informacje o badaniu
Raport „Finansowanie działalności przez MŚP w Polsce” powstał na podstawie badań przeprowadzonych w lipcu i sierpniu 2017 roku na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 500 aktywnych firm zatrudniających 1-9 (mikro), 10-49 (małe) i 50-249 osób (średnie) w proporcjach oddających strukturę krajowego rynku firm segmentu MŚP. Respondentami byli właściciele, współwłaściciele oraz osoby współzarządzające firmami.
Przeczytaj także:
Faktoring to wciąż egzotyka
oprac. : eGospodarka.pl
Więcej na ten temat:
sektor MŚP, finansowanie działalności, bariery działalności, własny biznes, rozwój firmy
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (3)