W dół po otwarciu
2006-05-09 11:26
Początek wtorkowych notowań nie zmienia obrazu rynku. Nadal w centrum zainteresowania są akcje dwóch spółek. Pozostałe akcje z WIG20 jakby nikogo dziś nie interesowały.
Przeczytaj także: Sesja dwóch spółek
Akcjonariusze Biotonu - zwłaszcza ci, którzy podchodzą do inwestycji krótkoterminowo - dziś rano przeżyli już swoją dawkę emocji. Akcje spółki traciły krótko po rozpoczęciu handlu ponad 10 proc., ale straty te zostały odrobione. Złe wrażenie jednak zostało i kurs odbił się od okolic 35 złotych - godzinę po otwarciu sesji papiery te są tańsze o 4,6 proc.Również inwestorzy posiadający akcje KGHM postanowili dziś zrealizować zyski i akcje miedziowego potentata tracą około 2 proc. Przy biernej postawie reszty spółek (z których większość jednak traci na wartości), wystarcza to do ściągnięcia WIG20 o 0,8 proc. w dół. Nie ma jednak mowy o poważnym zagrożeniu dla trendu, przynajmniej nie w tej chwili. Obroty są dziś sporo niższe (do godz. 10.30 jest to 165 mln PLN), a w dodatku dwie trzecie z nich przypada na Bioton i KGHM. Poza tymi spółkami praktycznie nic się nie dzieje, jeśli chodzi o WIG20.
Na szerokim rynku liczba spółek taniejących jest już dwa razy wyższa od drożejących, ale i w tym przypadku niskie obroty (330 mln PLN na całym rynku) świadczą raczej o korekcyjnym charakterze sesji niż o dramatycznej wyprzedaży. Rynek po prostu czeka na zastrzyk świeżej gotówki, a inwestorzy mają głębokie przekonanie, że wcześniej czy później ten zastrzyk dostaną.
O 4,9 proc. spadają rano akcje Getinu, mimo że spółka poinformowała rano o świetnych wynikach Getin Banku. Jak na dłoni widać, że wczorajszy wzrost tych papierów o ponad 20 proc. był zagrywką pod wyniki, a do Komisji Papierów Wartościowych i Giełd należy sprawdzenie, czy doszło do ujawnienia i wykorzystania informacji poufnych. Fakt jest faktem, że sama publikacja wyników wyzwoliła w inwestorach chęć do realizacji zysków. Nawiasem mówiąc w ostatnich tygodniach coraz częściej obserwujemy nagłe zwyżki kursów poprzedzających publikację istotnych komunikatów.
Wśród drożejących akcji w oczy rzuca się mocny wzrost Lubawy (plus 12,7 proc.) i Elektrimu (5,9 proc.), poparty zwiększoną wartości transakcji. Ta para spółek nie tak dawno była już przedmiotem zainteresowania spekulantów. Wobec bierności reszty rynku gorący kapitał przypomniał sobie o niedawnych bohaterach.
Na rynku walutowym złoty traci na wartości dzięki umocnieniu dolara do euro. Inwestorzy żyją już jutrzejszym posiedzeniem FOMC (odpowiednik naszej RPP), który zapewne podniesie stopy procentowe w USA. Istotne jest jednak to, jak będzie brzmiała treść komunikatu po posiedzeniu Komitetu. Coraz więcej obserwatorów wątpi bowiem w zatrzymanie cyklu podwyżek stóp procentowych w Stanach. U nas dolar wspiął się do poziomu 3,02 złotego, euro do 3,83 PLN, a frank szwajcarski do 2,45 PLN.
Przeczytaj także:
Spadki na giełdzie
oprac. : Open Finance