Dolar odzyskuje siły

Przeczytaj także: Niepewność na rynku

Rynek zareagował dużą zmiennością, którą szczególnie było widać na EUR/USD. Najpierw spadek do 1,2750 potem wzrost o jedną figurę i próba utrzymania się powyżej 1,28. Próba ta okazała się nieskuteczna i amerykańska waluta zaczęła zyskiwać na wartości. Dziś rano o godz. 7.00 na tej parze zanotowano poziom 1,2730. W tym samym czasie za euro trzeba było zapłacić 3,8250 zł a za dolara niewiele ponad 3 zł.

Wzrost niepewności to najgorszy z możliwych scenariuszy. Z reguły powoduje przepływ kapitału w kierunku instrumentów uważanych za stabilne. Tak było również po komunikacie, gdy na wartości kosztem dolara zyskiwał frank szwajcarski. Dzisiaj jednak na USD/CHF notowane są już wzrosty, a dolar odzyskuje siły. W sytuacji niepewności rolę schronienia dla kapitału pełni także złoto, którego cena wzrosła do 710 USD/uncję.

Relatywnie silnie zachował się wczoraj DJI na tle zmian innych amerykańskich indeksów S&P i Nasdaq, które spadły odpowiednio o 0,2% i 0,8%. Mimo, że najstarszy nowojorski indeks po komunikacie zareagował spadkiem, to jednak na koniec sesji udało mu się wyjść "na zero". Rano o godz. 7.20 kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie też nie były już na minusie, co zwiastuje powolną poprawę sentymentu na rynku akcji. Także azjatyckie indeksy odrabiają straty. Mimo spadku japońskiego Nikkei, indeks Hang Seng jest na 0,6% plusie. Rosną również wskaźniki giełdowe Australii, Korei, Chin, Tajlandii, Filipin, Indonezji i Tajwanu. Co może zwiastować dobre otwarcie na europejskich parkietach.

Wczorajszy spadek polskich indeksów był konsekwencją światowej przeceny. Jeśli zatem dziś europejskie tablice giełdowe się zazielenią, powróci sentyment także do polskich akcji. Tu zapewne będzie można liczyć na KGHM, którego akcje zwykle podążają za ceną miedzi, a ta z kolei przekroczyła barierę 8000 USD. Drożeje także ropa. Po wczorajszych danych pokazujących silny wzrost zakupów benzyny cena baryłki wzrosła ponad 72 USD. W zeszłym tygodniu popyt na benzynę w USA wyniósł średnio 9,35 mln baryłek dziennie, czyli o 2,7% więcej niż w poprzednim tygodniu. Wzrosty cen paliw mogą zadziałać jako impuls do poprawy notowań polskich spółek paliwowych, które wczoraj ciągnęły w dół WIG20. Wygląda na to, że ceny surowców dalej będą rosnąć, co powinno przełożyć się na aprecjację akcji spółek surowcowych.

Dzisiejsza aukcja 10-letnich obligacji Stanów Zjednoczonych będzie wyznacznikiem sentymentu na rynku długu i interpretacją wczorajszego komunikatu Rezerwy Federalnej. Jeśli dojdzie do wzrostu rentowności (aktualnie 5,13%) będzie to oznaczało, iż uczestnicy rynku spodziewają się kontynuacji cyklu podwyżek stóp procentowych ze względu na zagrożenie inflacyjne.

Najważniejszą dzisiejszą publikacją makroekonomiczną będą popołudniowe dane dotyczące wzrostu sprzedaży detalicznej w USA w marcu. Analitycy oczekują figury na poziomie 0,8% po tym jak w lutym zanotowano wzrost o 0,6%. O godz. 9.30 przewidziane jest wystąpienie Jean-Claude Trichet, szefa ECB, z wypowiedzi którego inwestorzy będą starali się wywnioskować dalszy kierunek polityki pieniężnej w strefie euro. Powszechnie oczekuje się podwyżki kosztu pieniądza na najbliższym posiedzeniu.