Wydawcy i księgarze cierpią z powodu czytelnictwa
2018-04-23 12:10
Przeczytaj także: Czytelnictwo rośnie, ale księgarnie toną w długach
O tym, że czytelnictwo w Polsce nie ma się najlepiej wiadomo nie od dziś. Statystyki czytelnicze pogorszyły się mniej więcej dekadę temu, w okresie 2004-2008. Od tego czasu ilość książek czytanych rocznie przez Polaków zdecydowanie nie powala. W minionym roku ani jednej pozycji nie przeczytało aż 62 proc. z nas. 38 proc. przyznaje, że sięgnęło w tym okresie po książkę, ale już tylko co dziesiąty deklaruje przeczytanie siedmiu tytułów.Tak niski poziom czytelnictwa nie pozostaje bez wpływu na sytuację wydawcy i księgarzy. Potwierdzeniem tego są analizy przeprowadzone przez Bisnode Polska, z których wyraźnie wynika, że na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy pogorszyła się kondycja finansowa niemal co dziesiątego z nich - rzesza firm znajdujących się w słabej i złej kondycji finansowej wzrosła z 44 do 53 proc. I choć polska gospodarka ma się coraz lepiej, co owocuje wyższymi dochodami społeczeństwa, to jednak biznes związany z książkami najwyraźniej nie jest beneficjentem tej sytuacji.
fot. mat. prasowe
Odsetek Polaków od 15 roku życia, czytających co najmniej 1 książkę rocznie
W 2017 r. 62 proc. Polaków nie przeczytało ani jednej książki.
Wydawcy mają się gorzej od księgarzy
- Z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor oraz bazy BIK wynika, że trudniejsza jest sytuacja wydawców niż księgarzy – mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor. – To właśnie na nich ciąży największe ryzyko – dodaje.
Zaległe zobowiązania wobec kontrahentów i banków posiada 5,4 proc. wydawców książek (289 z 5 353 zarejestrowanych w Polsce firm), czyli co dziewiętnasty. Podczas gdy wśród księgarzy udział niesolidnych płatników sięga 3,7 proc., czyli co dwudziesty siódmy.
Zaległości wydawców i księgarzy - przeterminowane o co najmniej 30 dni, na kwotę min. 500 zł – wynoszą łącznie 35,3 mln zł. Z tego zdecydowana większość 28,9 mln zł przypada na wydawnictwa. Średnia kwota zobowiązania wydawnictwa niezapłacona w terminie to aż 99 997 zł. Ale to nie wszystko, ponieważ kolejne prawie 18 mln zł wynoszą niespłacane kredyty zaciągnięte przez osoby prywatne, prowadzące działalność wydawniczą, a jak pokazuje praktyka w większości przypadków współfinansują one funkcjonowanie firm.
fot. mat. prasowe
Odsetek Polaków od 15 roku życia, czytających co najmniej 1 książkę rocznie
W 2017 r. 62 proc. Polaków nie przeczytało ani jednej książki.
Zaległości księgarń są znacznie niższe niż wydawców i wynoszą 6,4 mln zł. Średnio na jedną księgarską firmą przypada 44 251 zł zaległości. Dodatkowo kolejne 9 mln zł to niespłacane w terminie kredyty zaciągnięte przez osoby prywatne, prowadzące działalność księgarską. Zarejestrowanych księgarni jest w Polsce, niecałe 4 tys., o jedną czwartą mniej niż wydawnictw. Faktycznie działa jedynie ok. 2,3 tys.
Ustawa o jednolitej cenie książki wciąż w poczekalni
Na trudne położenie wydawców od lat zwraca uwagę Polska Izba Książki (PIK), która podaje, że polski rynek jest tak zorganizowany, że detaliczni i hurtowi odbiorcy książek mają praktycznie 100 proc. prawa zwrotu książek, a do tego wywierają silną presję na obniżanie cen przez wydawców już od pierwszych dni po wejściu tytułu na rynek. Według PIK sytuację wydawców i mniejszych księgarń poprawiłaby ustawa o jednolitej cenie książki, nakładająca na wydawców i importerów książek obowiązek ustalenia na 12 miesięcy jednolitej ceny książki przed wprowadzeniem jej do obrotu we wszystkich kanałach dystrybucji. Starania o wdrożenie ustawy wzorowanej na rozwiązaniach obowiązujących m.in. w Niemczech, Włoszech i Francji wciąż jednak trwają.
– Nie ma jednak pewności czy projekt ustawy o jednolitej cenie książki faktycznie w sposób znaczący poprawi sytuację finansową wydawców. Należy bowiem pamiętać, że problemem jest nie tylko zbyt niska marża, ale w nie mniejszym stopniu dalekie terminy płatności, które i tak są nagminne przekraczane. Zatory płatnicze to prawdziwa zmora tego rynku - dodaje prezes BIG InfoMonitor.
O płatnościach na rzecz wydawców, regulowanych przeważnie po 6-9 miesiącach wspomina też w swoim raporcie PIK.
W poszukiwaniu alternatyw
W obliczu trudności, wydawcy szukają więc alternatywnych rozwiązań, które pomogłyby im przezwyciężyć niekorzystne tendencje rynkowe. Z jednej strony coraz bardziej istotnym segmentem sprzedaży, są duże zamówienia, np. dla bibliotek, z drugiej wyjście z ofertą poza księgarnie. Obecnie nawet w osiedlowych dyskontach możemy zaobserwować stosy książek, nie mówiąc już o dużych hipermarketach, gdzie półki z książkami mogą zajmować nieraz całą alejkę. Ten kanał sprzedaży ma szansę poprawić sytuację wydawców, ponieważ wielu z nas chętnie kupi książkę niejako przy okazji większych zakupów. Oczywiście, pod warunkiem, że interesuje nas pozycja z gatunku popularnych, a nie specjalistyczna, czy bardziej ambitna literatura, po którą już trzeba wybrać się do księgarni.
Mówiąc o książkach, nie należy też zapominać e-bookach oraz audiobookach, które choć nadal niszowe, szybko zyskują na popularności. Co prawda, jak wynika z danych firmy Virtualo, rynek e-książek w Polsce jest jeszcze mały, stanowi 2–5 proc. sprzedaży książki drukowanej, ale cały czas jest rosnący. Wzrosty sięgają ok. 50 proc. w skali roku. Potencjał rozwoju rynku audiobooków wydaje się jeszcze większy. Według Raportu Stan Czytelnictwa w Polsce w 2017 r. kontakt z audiobookiem i e-bookiem miało w 2017 r. po 6 proc. Polaków, co przy 38 proc. osób, które przeczytały co najmniej jedną książkę wypada nieźle.
![Księgarnie i wydawcy książek z rosnącymi długami [© Freepik] Księgarnie i wydawcy książek z rosnącymi długami](https://s3.egospodarka.pl/grafika2/ksiegarnie/Ksiegarnie-i-wydawcy-ksiazek-z-rosnacymi-dlugami-261405-150x100crop.jpg)
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)