W dół przy mniejszych obrotach
2006-05-12 22:03
Ostatnia sesja tygodnia okazała się zimnym prysznicem dla rozgrzanych wcześniejszymi zakupami inwestorów. Za sprawą spadków na światowych rynkach (przede wszystkim w USA) i u nas nastroje się pogorszyły.
Przeczytaj także: Akcje przeceniane
Przez większą część dnia WIG20 notował około 2-proc. spadek, dopiero końcówka notowań wyciągnęła indeks o 0,5 proc. w górę. Warto jednak odnotować, że przy spadających cenach akcji, znów wyraźnie zmniejszyła się wartość obrotów, co wskazuje jedynie na korekcyjny charakter sesji. Inna sprawa, że nie przekreśla to szans na dalsze zniżki.Negatywnym bohaterem był dziś PKN Orlen, który przed sesją poinformował, że jego zysk w I kwartale będzie zbliżony do IV kwartału 2005 roku, kiedy to spółka nie zachwyciła inwestorów. I choć zarząd zapewnił inwestorów, że w II kwartale sytuacja radykalnie się poprawiła, to ta zapowiedź nie zapobiegła przecenie akcji spółki o 4 proc. Razem z PKN traciły także inne spółki paliwowe, a przecenie nie oparły się także akcje KGHM (3 proc. w dół), choć cena miedzi na światowych rynkach ponownie biła rekordy.
Na szerokim rynku liczba spółek drożejących była tylko nieznacznie niższa od taniejących, dlatego np. indeks MIDWIG nie tracił na wartości, a nawet zyskał (choć mniej niż 0,1 proc.) i przekroczył poziom 3 tys. punktów. Po publikacji raportów z wynikami za I kwartał inwestorzy docenili Rolimpex i Toorę (obie ponad 10 proc. w górę), przecenione zostały natomiast akcje Relpolu (o ponad 8 proc.), któremu wyraźnie zaszkodziło umocnienie euro.
Na rynku walutowym złoty najpierw tracił na wartości, a za przyczynę jego spadku podano prasowe informacje o odejściu minister finansów z rządu. Informacje te dementował sam premier Kazimierz Marcinkiewicz, ale złoty już nie zdołał odrobić strat. Być może więc to nie plotki były przyczyną złotego, lecz zapowiedź podniesienia stóp procentowych w strefie euro i wzrost notowań ropy naftowej, który mógłby skłonić do analogicznych działań amerykański bank centralny. Na koniec dnia kursy nieco spadły, ale nadal były wyższe niż wczoraj. Za franka szwajcarskiego płacono 2,49 PLN, za euro 3,87 PLN, a za dolara 3,00 PLN.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
Przeczytaj także:
WIG20 powyżej 3 tys. punktów
oprac. : Open Finance