Rynki weszły w tryb risk on/off
2018-06-01 12:06
Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia
We Włoszech został ostatecznie uformowany rząd Ruchu Pięciu Gwiazd i Ligi Północnej. Kontrowersyjny eurosceptyk P. Savona, którego kandydatura do objęcia teki Ministra Finansów wywołała ostry spór i stała się zarzewiem kryzysu politycznego obejmie w nim stanowisko ministra ds. europejskich.W Hiszpanii, premier Rajoy prawdopodobnie nie uzyska wystarczającego poparcia by jego gabinet przetrwał wotum nieufności. Nowym premierem bedzie zapewne lider socjalistów Pedro Sanchez. Sytuacja w Hiszpanii nie powinna przerodzić się w chaos porównywany z włoskim, ale wzmaga negatywny szum.
Czasowe zwolnienie Meksyku, Kanady i UE z ceł na stal i aluminium nie zostało prolongowane. Wszystko wskazuje, że wraz z końcem II kwartału temat wojen handlowych powraca z całą mocą. W przestrzeni G-10 najmocniej odczuwa to dolar kanadyjski. USD/CAD po środowym silnym spadku, powraca w kierunku 1,30.
Przypomnijmy też, że zgodnie z publikowanym wczoraj wstępnym szacunkiem, inflacja HICP w Eurolandzie przyspieszyła z 1,2 proc r/r w kwietniu aż do 1,9 proc. r/r w maju. Odczyt zdecydowanie pokonał tym samym rynkowy konsensus (1,6 proc. r/r). Co więcej, inflacja bazowa podskoczyła z 0,7 do 1,1 proc. r/r. Widzimy wysokie prawdopodobieństwo, że kondycja europejskiej gospodarki jest daleko lepsza niż jej percepcja po serii rozczarowań danymi makro. Intensyfikacja presji inflacyjnej jest najlepszym sposobem by zacząć przełamywać serię negatywnych niespodzianek, ale potrzebny jest też do tego spokój na scenie politycznej strefy euro.
W ostatnich dwóch tygodniach mieliśmy zatem: nowe szczyty rentowności obligacji skarbowych USA i wyprzedaż aktywów EM, polepszenie relacji na linii Chiny - USA dot. handlu zagranicznego, ich pogorszenie z państwami eksportującymi auta do Stanów Zjednoczonych i wczorajsze zniesienie wyłączeń z ceł na stal i aluminium dla UE, Kanady oraz Meksyku. W zakresie geopolityki doświadczyliśmy schłodzenia na linii Korea Płn. - USA i wycofania się administracji Trumpa ze spotkania z Kimem w czerwcu (a następnie ponowne zbliżenie). Do tego należy dodać gigantyczne turbulencje na scenie politycznej Włoch, mniejsze w Hiszpanii oraz domniemaną skłonność OPEC do zwiększenia wydobycia.
W takim środowisku niepewności i chaosu rynki weszły w tryb risk on/off i wiele wskazuje na to, że popyt na ryzykowne aktywa zostanie przytłumiony, a na pewno chimeryczny. Dość mocno podkopane zostały przy tym filary wzrostu rentowności długu USA. W tym środowisku trudniej będzie o wzrosty USD/JPY, ale dopóki kurs nie spadnie pod 108,50 w cenach zamknięcia struktura wzrostowa nie zostanie zanegowana. EUR/USD po zrealizowaniu naszego średnioterminowego celu dla spadków, czyli 1,1550 znalazł się w fazie korekty i wczoraj odbił do 1,1720. Wciąż nie została jednak przebita strefa 1,17-1,1750, która zamyka drogę do mocniejszego odreagowania do 1,1820-50 a potencjalnie w kierunku 1,20 i 200 sesyjnej średniej ruchomej. EUR/PLN również osiągnął nasz cel dla zwyżki, czyli 4,3350. W średnim terminie oczekujemy powrotu w kierunku 4,25. Katalizatorem takiego ruchu byłoby zejście pod 4,29. Wydarzeniem dnia są dane z rynku pracy USA, kluczem jak zawsze będzie dynamika wynagrodzeń, która miesiąc do miesiąca powinna zdaniem rynku wzrosnąć 0,3 proc. względem kwietnia. Przy uspokojeniu nastrojów w Europie i przy łagodnej twarzy FOMC zaprezentowanej w protokole z ostatniego posiedzenia Fed, dolar może być podatniejszy na korekcyjne osłabienie w przypadku rozczarowania.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Bartosz Sawicki / Dom Maklerski TMS Brokers
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)