Jak firma windykacyjna może wejść w posiadanie mojego długu?
2018-08-17 12:44
Dłużnik © samuel - Fotolia.com
Przeczytaj także: Sprzedaż długu czy windykacja? Co jest bardziej opłacalne?
Stała współpraca lub jednorazowy zakup wierzytelności
Kredyt przewyższający możliwości budżetu domowego, niespodziewane zdarzenia losowe czy utrata pracy to tylko niektóre z czynników, które mogą doprowadzić do niemożności spłaty zobowiązań, a w efekcie do spotkania z przedstawicielami firmy windykacyjnej. KPF wyjaśnia, w jaki sposób nasze długi wpadają w ręce innych podmiotów niż wierzyciele pierwotni.
Firmy windykacyjne są biznesowymi partnerami wierzycieli pierwotnych, w tym np. telekomów, banków czy innych wierzycieli masowych jak dostawcy wody, prądu etc. I to właśnie oni zlecają firmom windykacyjnym zajęcie się obsługą wierzytelności na każdym etapie jej "życia". Najczęściej zaczyna się on od wysłania pierwszego wezwania do zapłaty, po wysyłkę kolejnych, czy też – w konsekwencji braku pozytywnej reakcji ze strony firmy lub osoby zadłużonej – ostatecznego wezwania przedsądowego. Firmy odzyskujące długi świadczą również usługi na rzecz wierzyciela, związane z postępowaniem sądowym.
fot. samuel - Fotolia.com
Dłużnik
Należności mogą być także kupowane przez wierzycieli wtórnych, do których należą fundusze inwestycyjne lub firmy windykacyjne, na przetargach organizowanych przez wierzycieli pierwotnych. Jeszcze inną drogą wejścia w posiadanie długu przez firmę windykacyjną jest zakup wierzytelności na giełdzie długów, gdzie przedsiębiorcy lub osoby prywatne wystawiają je na sprzedaż. Każda transakcja sprzedaży i kupna długów musi zostać potwierdzona umową cesji między wierzycielem pierwotnym a wtórnym. Zasady przejmowania wierzytelności są uregulowane w artykule 508 Kodeksu Cywilnego.
Oznacza to, że jeśli mamy zaległe rachunki, upomnienie możemy otrzymać nie tylko od pierwotnego usługodawcy, lecz także od współpracującej z nim firmy windykacyjnej, a po zakupie wierzytelności – od tzw. wierzyciela wtórnego. Może się zdarzyć, że list w sprawie zadłużenia jest dla nas zaskoczeniem. Szczególnie w sytuacji, gdy zaprzestaliśmy opłacać rachunki dosyć dawno temu. Nawet wtedy nie powinno się unikać kontaktu z firmą windykacyjną. Spokojna i rzeczowa rozmowa pozwoli na wyjaśnienie, co jest źródłem zadłużenia. Pomoże też wspólnie uzgodnić status tej sprawy, a w przypadku potwierdzenia zadłużenia – ustalić dogodne dla osoby zadłużonej formy spłaty.
Wierzyciel pierwotny a wierzyciel wtórny
Firma, która nabywa wierzytelności (długi), staje się wierzycielem wtórnym, czyli przejmuje od wierzyciela pierwotnego wszystkie prawa i obowiązki wobec zadłużonego, w tym roszczenia wobec osoby zadłużonej. Ma prawo ich dochodzić wraz z kosztami procesu windykacji. Zgodnie z polskim prawem, osoba zadłużona nie musi wyrażać zgody na cesję swojego długu na wierzyciela wtórnego. Musi być natomiast poinformowana o jego zmianie na etapie wezwania do spłaty. W przypadku, gdy wierzyciel pierwotny sprzedał wierzytelność lub zawarł umowę windykacji z przelewem wierzytelności, firma lub osoba zadłużona jest o tym informowana. W przypadku windykacji na zlecenie (bez cesji) firma lub osoba zadłużona wraz z wezwaniem do zapłaty otrzymuje stosowne pełnomocnictwo udzielone firmie windykacyjnej przez pierwotnego wierzyciela. Ponadto wezwanie do zapłaty powinno zawierać kwotę zadłużenia i jej podstawę prawną, np. wskazanie danych umowy kupna sprzedaży, niezapłaconej faktury, a także przedstawienie terminu do zapłaty i rachunku bankowego, na jaki ma wpłynąć żądana kwota.
Dobre praktyki w windykacji i sprzedaży wierzytelności
Profesjonalne firmy windykacyjne, zrzeszone w Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych, uczestniczą w procesie zakupu wierzytelności i dalej kontaktu z osobą zadłużoną w sposób zgodny ze standardami zawartymi w takich dokumentach jak Zasady Dobrych Praktyk Windykacyjnych czy Zasady Dobrych Praktyk Procesu Sprzedaży Wierzytelności. Ten ostatni dokument został przyjęty przez Członków KPF w 2016 roku. Zawiera on zbiór rekomendacji dla obu stron przetargów dotyczących sprzedaży wierzytelności, obejmujących wszystkie istotne elementy tego procesu, takie jak: organizacja przetargu, wycena wierzytelności, umowa cesji czy obsługa posprzedażowa. Zasady te, łącząc interesy zarówno wierzycieli pierwotnych, jak i wtórnych, budują transparentność przetargów dotyczących sprzedaży wierzytelności oraz powiększają wzajemne zaufanie. Dobre Praktyki Procesu Sprzedaży Wierzytelności to dokument, który ma również istotne znaczenie i silny wpływ na sytuację stojących za tymi wierzytelnościami firm lub osób zadłużonych, które zyskują potwierdzenie, że są nie tylko zadłużonymi, ale jednocześnie Klientami Zbywcy i Nabywcy wierzytelności. Dokument, choć tylko pośrednio chroni prawa zadłużonych, jest koniecznym i pozytywnym uzupełnieniem zakresu bezpośredniej ochrony praw firm i osób zadłużonych, realizowanej poprzez Zasady Dobrych Praktyk Windykacyjnych.
– Wbrew pozorom windykacja to jasna i prosta sprawa, ponieważ opiera się na słusznym społecznie założeniu, że długi należy spłacać. Moralność płatnicza leży bowiem w interesie całego społeczeństwa, które ze względu na niespłacane długi pośrednio zawsze płaci, nie z własnej winy, wyższą ceną za kupowane produkty i usługi. Każdy z nas, nawet nie mając tego świadomości, pokrywa uzasadnione koszty, ponoszone przez przedsiębiorców w związku z rachunkami niezapłaconymi przez innych. Przykładem są choćby osoby unikające płacenia alimentów na swoje dzieci. Jest ich kilkaset tysięcy, a na fundusz, z którego są one ostatecznie wypłacane, składamy się wszyscy płacąc podatki. Dlatego, poprzez działania informacyjne, takie jak kampania „Windykacja? Jasna sprawa!”, staramy się wyjaśniać działanie firm windykacyjnych i uzyskać społeczne zrozumienie dla idei odzyskiwania należności – podsumowuje Dominik Stanny, Doradca KPF ds. CSR.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (1)
-
Maksym / 2019-07-28 21:32:43
Czasem windykacja to lepsze rozwiązanie dla zadłużonej osoby :) W moim przypadku tak było. Z eos ksi było mi łatwiej się dogadać i rozłożyć zadłużenie na raty niż z bankiem. Nie wiem czy to kwestia doświadczenia pracowników czy też innych standardów ale zawsze warto próbować. [ odpowiedz ] [ cytuj ]