Długi mogą cię dopaść nawet na lotnisku
2018-08-28 10:36
Mandat © whitelook - Fotolia.com
Przeczytaj także: Spłata małego długu łatwiejsza
Wpis do rejestru dłużników utrudnia życie
Niespłacony mandat, zaległa rata kredytu czy nieopłacone na czas rachunki to droga wprost do rejestru dłużników. Od 13 listopada 2017 roku obowiązują znowelizowane przepisy, na mocy których z 60 do 30 dni skrócono okres, po którym niesolidny płatnik może trafić na listę zadłużonych. Następstwa takiego wpisu nie należą do najprzyjemniejszych. Wiarygodność dłużnika pikuje, a wraz z nią maleją szanse na kredyt, pożyczkę, raty czy uzyskanie abonamentu telefonicznego.
- Warto dbać o historię spłat swoich zobowiązań. Do rejestrów kredytowych i informacji gospodarczej mogą trafiać informacje pozytywne i negatywne o tym, jak wywiązujemy się ze zobowiązań. Jeżeli trafimy do rejestru za niezapłacone długi, warto współpracować z wierzycielem, ponieważ dzięki temu do rejestru trafią pozytywne informacje na nasz temat, a po spłacie długu wpis zgodnie z prawem zostanie usunięty. Warto pamiętać, że do baz biur informacji gospodarczych można dopisać prawie każde przeterminowane zadłużenie opatrzone tytułem wykonawczym. Z tego powodu dług za kablówkę może na przykład utrudnić uzyskanie kredytu w banku – mówi Olga Krzeska-Kowalik, Dyrektor Pionu Operacji Prawnych w BEST S.A.
fot. whitelook - Fotolia.com
Mandat
Nie ukryjemy się zagranicą
Wyjazd za granicę nie chroni przed obowiązkiem spłaty długów. Nawet jeśli służby nie zatrzymają nas na granicy, europejskie przepisy pozwalają na łatwe i sprawne dochodzenie długów poza granicami państwa na podstawie tzw. europejskiego tytułu egzekucyjnego (ETE).
- ETE to inaczej europejski paszport sądowy. Na jego podstawie wierzyciel, który uzyskał prawomocny wyrok w sprawie zadłużenia może w Polsce może dochodzić swoich praw w każdym kraju Unii Europejskiej. W praktyce oznacza to, że dłużnik nie będzie mógł uciec od płacenia zaległego zobowiązania za granicę, ponieważ służby będą działać wspólnie w celu odzyskania długu i będzie to znacznie uproszczone – dodaje Olga Krzeska-Kowalik z BEST S.A.
Dzięki ETE wierzyciel może dochodzić spłaty w państwie trzecim czy ubiegać się o stwierdzenie wykonalności orzeczenia w innym państwie. Właściwe organy egzekucyjne w danym kraju będą zajmować się tylko i wyłącznie przeprowadzeniem procesu odzyskiwania zaległych należności od nierzetelnych kontrahentów. To oznacza, że o niezapłacone w Polsce rachunki za telefon może upomnieć się brytyjski komornik.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (1)