Nareszcie odbicie
2006-05-25 17:58
Mimo początkowego spadku i przełamania 2750 pkt przez WIG20 dzisiejsza sesja ma pozytywny wydźwięk. Licząc od dołka indeks wzrósł 4 proc., pokazał się też mocniejszy popyt.
Przeczytaj także: Spokojniejszy poranek
Obrazowo sytuacja wygląda mniej więcej tak. Wiadomo było, że przełamanie wsparcia na wyżej wymienionym poziomie może wywołać mały popłoch wśród tych inwestorów, którzy i tak myśleli o sprzedaży akcji, lecz liczyli na udany test wsparcia i odbicie. Gdy poziom został przełamany, hamulce zostały zwolnione i sprzedaż zepchnęła indeks znacznie niżej (2711 pkt). Druga strona rynku mogła liczyć na taki właśnie scenariusz i po chwilowym załamaniu, zaczęło się odkupowanie przecenionych akcji. Czy w dalszej części sesji do zakupów włączyli się ci inwestorzy, którzy wcześniej dali się wystraszyć, tego już nie wiadomo. Dość jednak powiedzieć, że bykom sprzyjała też publikacja danych o wzroście PKB w Stanach Zjednoczonych (5,3 proc.). Wzrost okazał się silny, ale zarazem niższy od oczekiwań, co znów stawia pod znakiem zapytania konieczność podnoszenia stóp procentowych. W dodatku poprawiły się też ceny surowców.Trzeba też dodać, że w trakcie odbicia popyt nie podejmował jakichś szaleńczych kroków. To nie było kupowanie akcji za każdą cenę. Raczej szukanie okazji inwestycyjnych.
Z poszczególnych spółek największy wpływ na wzrost indeksu miała Telekomunikacja Polska (plus 3,8 proc.) i KGHM (2 proc.), a więc spółki uważane za cel działań kapitału zagranicznego. Na koniec dnia ze strat nie zdołał wyjść tylko Bioton, który powoli ze spółki giełdowej zamienia się w religię z rzeszą mniej lub bardziej wiernych wyznawców.
Przy ostatniej zmienności nastrojów trudno prognozować ruch w tę czy inną stronę. Zarówno we wtorek jak i dziś dużo pieniędzy włożonych zostało w obronę wsparcia i można mieć nadzieję, że obrońcy rynku w razie potrzeby nie poddadzą się bez walki. Ale czy taka potrzeba będzie i czy walka ta zostanie wygrana, tego przewidzieć nie sposób.
Złoty był dziś nieco mocniejszy. Dolar spadł do 3,08 PLN, euro do 3,94 PLN, a frank szwajcarski do 2,53 PLN. Na świecie dolar nieco staniał, po tym jak Rosja ogłosiła, że zwiększa udział euro w rezerwach walutowych, ale nie podając dalszych szczegółów. W przyszłym tygodniu oprócz danych makroekonomicznych rynek będzie czekał na potwierdzenie plotek o możliwych zmianach w rządzie. Zarówno zmiany jak i ich brak mogą wywołać znaczne wahania na rynku złotego, bo część pozycji otwieranych jest właśnie z myślą o tym, domniemanym póki co, wydarzeniu.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
Przeczytaj także:
Wokół wczorajszych poziomów
oprac. : Open Finance