Rosną oszczędności i długi Europejczyków
2018-12-03 12:30
Rosną oszczędności i długi © Piotr Adamowicz - Fotolia.com
Przeczytaj także: Żyje się coraz lepiej, ale rachunki domowe i tak muszą poczekać
Jeszcze trzy lata temu do kłopotów z opłacaniem rachunków domowych przyznawał się co 7 badany. Z domknięciem domowego budżetu największy problem mają rodzice. Aż 1/3 z nich musi sięgać po różnego rodzaju pożyczki i kredyty, żeby załatać dziury w budżecie. Rodzice zapożyczają się także po to, by kupić coś dla własnych dzieci.Przybywa oszczędności na koncie… i długów
Badanie przeprowadzane przez Intrum pokazuje wzrost zarówno w grupie osób, które są w stanie oszczędzać, jak i w grupie tych, którzy muszą się zapożyczać. Liczba osób zamożnych, które są w stanie co miesiąc odłożyć jakąś kwotę, wzrosła z 50 proc. do 59 proc. w ciągu dwóch lat (porównując dane z 2016 i 2018 r.). Grupa tych, którym nie starcza na rachunki domowe wzrosła natomiast od 2015 roku do dziś z 15 proc. do 20 proc.
– Podczas gdy coraz więcej osób jest w stanie odkładać pieniądze każdego miesiąca, powiększa się również grupa, która musi się zapożyczać, by zapłacić rachunki na czas lub kupić niezbędne rzeczy dla swoich dzieci. Największy odsetek zadłużonych obywateli przypada na Wielką Brytanię – blisko 30 proc. mieszkańców tego kraju biorących udział w badaniu potwierdziło, że w ostatnim czasie pożyczyło pieniądze, aby zapłacić rachunki. Na drugim końcu skali znajdują się Estończycy – „tylko” 12 proc. z nich zadłużyło się na wspomniany cel. Estonia wraz z sąsiadami znad Bałtyku należy do krajów, w których obywatele mają najbardziej pozytywne nastawienie co do planowania i zarządzania budżetem domowym oraz najmniejsze długi – komentuje Krzysztof Krazue, prezes Intrum.
fot. Piotr Adamowicz - Fotolia.com
Rosną oszczędności i długi
Europejczycy czują się zmuszani, by wydawać coraz więcej
Czynniki, które odpowiadają za wzrost gospodarczy, czyli np. rozwój i duże zyski rynku e-commerce oraz presja mediów, aby kupować coraz więcej, jednocześnie paradoksalnie przyczyniają się do zadłużania się Europejczyków. 1 na 3 respondentów biorących udział w badaniu Intrum uważa, że łatwość zakupów online sprawia, że kupuje jeszcze więcej. Przybywa także osób (42 proc. w 2018 roku), które są zdania, że portale społecznościowe wywierają na nich presję, by kupować więcej niż powinni.
Brak edukacji przyczyną długów?
Wyniki badania wskazują również, że ponad połowa ankietowanych konsumentów, którzy mają długi, chciałaby dowiedzieć się więcej o zarządzaniu budżetem domowym, będąc jeszcze w szkole. Z kolei ponad 7 na 10 rodziców z małoletnimi dziećmi stwierdza, że szkoła powinna przekazywać więcej informacji na temat umiejętności zarządzania własnymi pieniędzmi.
– Te dane nie tylko pokazują, jak duża odpowiedzialność leży po stronie szkół, które według badanych już na początku edukacji powinny przekazywać najmłodszym podstawowe pojęcia z zakresu finansów osobistych i uczuć „dobrych” nawyków, jeżeli chodzi o zarządzanie budżetem domowym. Podmioty należące do sektora finansowego także powinny robić więcej, aby wspierać właściwe wybory finansowe konsumentów, organizując chociażby inicjatywy, które np. informowałyby, jakie są konsekwencje nieterminowych płatności i nadmiernego zadłużania się – zauważa Krzysztof Krauze, prezes Intrum.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)