FOMC podniesie stopy procentowe
2006-06-06 10:21
Wczorajsze spotkanie bankierów centralnych dostarczyło rynkowi jasnego sygnału, że FED zamierza w dalszym ciągu podnosić stopy procentowe. Jest to zgodne z naszymi oczekiwaniami, gdyż tak jak wspominaliśmy w ostatnich raportach obecnie głównym powodem do obaw jest nie tylko wysoka inflacja CPI ale także rosnąca inflacja bazowa oraz rosnące oczekiwania inflacyjne.
Przeczytaj także: Kolejna podwyżka stóp w USA?
W trakcie wczorajszej wypowiedź szef FED zwrócił na to uwagę i podkreślił, że inflacja bazowa znajduje się w górnych zakresach przedziału uznawanego za nieszkodliwy dla wzrostu gospodarczego. Bernanke przyznał, że gospodarka amerykańska spowolniła w ostatnich miesiącach, lecz podobnie jak wielu analityków nie uznał tego za coś nadzwyczajnego. Spowolnienie tempa wzrostu z 5.3 w ostatnim kwartale nawet o 2 pkt. procentowe i tak daje dość dobry wynik. Sądzimy, że w związku z powyższymi wypowiedziami rynek nieco łaskawiej spojrzy na słabnącą koniunkturę w Stanach Zjednoczonych i mniej nerwowo będzie reagował na gorsze dane ekonomiczne. Szczególnie, że w najbliższym czasie analitycy prawdopodobnie zrewidują w dół prognozy ważniejszych danych makro. Do przyjęcia takiego scenariusza skłania nas m.in. wypowiedź Tricheta o niezadowalającej stopie wzrostu wydajności pracy w Eurolandzie oraz stwierdzenia zastępcy szefa BoJ Muto, że wzrost gospodarczy w Japonii będzie miał raczej "łagodny" charakter i istnieje kilka czynników ryzyka, mogących temu wzrostowi zaszkodzić. Jednym z nich jest z pewnością pojawienie się presji i napięć inflacyjnych w Chinach. Ewentualny wzrost stóp procentowych w tym kraju zaszkodził by ekspansji w Japonii, w dużym stopniu korzystającej z dobrej koniunktury u swojego sąsiada.EUR/PLN
Po wczorajszym dniu, obawy, że rynek złotego może w dużym stopniu odczuwać pogorszenie sentymentu do naszego regionu są jak najbardziej uzasadnione. Sądzimy, że w najbliższych dniach złoty może tracić na wartości w ślad za TRY, HUF i w dłuższym terminie za CZK jeśli komuniści wejdą do nowego rządu. Czynnikiem osłabiającym złotego oraz inne waluty z naszego regionu jest oczekiwana podwyżka stóp procentowych przez ECB. Słaby sentyment do naszej waluty może utrzymywać się do końca tygodnia i niewykluczone, że nastąpi próba kolejnego podejścia pod ostatnie szczyty przy 3.99. Im dłużej EURPLN pozostaje na obecnych poziomach tym prawdopodobieństwo przełamania 4.00 rośnie. Wczorajsze osłabienie złotego popołudniu, przy braku podobnych ruchów na innych walutach w naszym regionie jest zastanawiające, szczególnie, że nie doszło do przebicia istotnych poziomów 3.98 mimo tak ważnego wydarzenia jak wczorajsze wypowiedzi szefów banków centralnych. Sytuacja jest niejasna, co skłania nas do przyjęcia, że obecne zakresy powinny być utrzymane.
Przeczytaj także:
Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia
oprac. : Dom Maklerski IDM S.A.
Więcej na ten temat:
komentarz walutowy, komentarz giełdowy, waluta, kursy walut, złoty, dolar, euro