Premier May poniosła porażkę
2019-01-16 10:51
Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia
Odrzucenie projektu porozumienia z UE ws. brexitu w brytyjskim parlamencie przewaga 230 głosów zapisze się w historii Wielkiej Brytanii jako największa porażka rządu. Scenariusz nie jest dużym zaskoczeniem, gdyż szeroki opór opozycji, jak i rebeliantów w Partii Konserwatywnej był dobrze komunikowany. Zaczynając od złych wiadomości, trudno powiedzieć, w którym kierunku premier May teraz zamierza pokierować kwestię brexitu i czy w ogóle będzie to jej zadanie? Dziś ok. 20:00 ma odbyć się głosowanie nad wotum nieufności dla rządu. Dobra wiadomość jest taka, że pro-brexitowi torysi, nawet jeśli nie cierpią May i jej decyzji, to jeszcze bardziej nienawidzą lidera Partii Pracy Corbyna i nie zaryzykują nowych wyborów. Zatem są duże szanse (podparte deklaracjami poparcia ze strony ERG i DUP), że May przetrwa dzisiejsze głosowanie.Co dalej? Przede wszystkim sytuację wczoraj uratowało opanowanie May, która przygotowana na porażkę od razu przedstawiła swój dalszy plan działania. May chce konsultować ze wszystkimi partiami poszukiwanie nowego rozwiązania, a jednocześnie szukać dalszych ustępstw ze strony UE. Proces ten może zając czas, którego Wielka Brytania nie ma wiele i w efekcie prawdopodobnie jest odsunięcie daty brexitu (pierwotnie 29 marca). Jednak co ważniejsze, rośnie prawdopodobieństwo łagodniejszej formy brexitu (poprzez wypracowanie międzypartyjnego konsensusu) lub całkowitego porzucenia pomysłu brexitu (przez powtórzone referendum), za to wyraźnie maleje szansa na rozstanie z UE bez porozumienia i związany z tym chaos.
W krótkim terminie to nie zmienia wiele w sytuacji funta. Podtrzymujemy nasze przekonanie, że łagodny brexit ma większe szanse niż chaotyczny scenariusz, jednak ścieżka do ostatecznego rozstrzygnięcia jest wyboista. Po wczoraj bilans ryzyk przesunął się w pozytywną stronę, ale wątpliwe jest, aby międzypartyjne dyskusje odbywały się w atmosferze spokoju i wzajemnego zrozumienia. Kłótnie i próby zbicia indywidualnego kapitału politycznego będą podnosić nerwowość wokół debaty, co podtrzyma podwyższoną zmienność notowań GBP. Najbliższe dni i tygodnie będą obarczone dużym ładunkiem niepewności, czyli są okazją dla agresywnej spekulacji (co z resztą było widać we wczorajszej huśtawce na GBP/USD), ale czynią bezowocnym dogłębne prognozowanie poziomów.
Dziś prawdopodobnie nic nie przyćmi głosowania nad wotum nieufności wobec May i wyczekiwanie będzie wyciszać aktywność inwestorów. Spośród danych z Wielkiej Brytanii dostaniemy dane o inflacji, które w obliczu powyższego tracą na istotności. Z USA napłyną dane o cenach importu, podczas gdy raport o sprzedaży detalicznej został odwołany z powodu government shutdown.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Konrad Białas / Dom Maklerski TMS Brokers
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)