Bank Japonii podniesie stopy procentowe
2006-06-21 12:55
© fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Kluczowy dzień dla walut
Jeszcze niedawno tak jastrzębia wypowiedź nie byłaby dobrze przyjęta przez japońskich eksporterów, bojących się umocnienia jena. Jednakże notatki z ostatniego posiedzeniaBanku Japonii pokazały, że aprecjacja lokalnej waluty nie szkodzi gospodarce. Po tych informacjach jen umocnił się do dolara i odrobił poniedziałkowe straty spowodowane groźbą
konfliktu zbrojnego w Azji zachodniej. Na rynkach światowych widac pierwsze oznaki powrotu inwestorów. Powoli rosną notowania indeksów za oceanem, co przekłada się na
możliwość powrotu kapitału krótkoterminowego (spekulacyjnego) na parkiety naszego regionu. Ceny towarów ustabilizowały się na po potężnych spadkach, a niektóre z nich np. miedź zaczynają szybko piąć się do góry. Powracają fundusze hedgingowe, dla których obecne ceny wiekszości klas aktywów są atrakcyjne, szczególnie jeśli dolar zakończyłby faze aprecjacji. Nadzieje na zatrzymanie wzrostów wartości tej waluty można wiązać ze
słabszymi danymi z gospodarki amerykańskiej i wzrostem cen tamtejszych obligacji.
EUR/PLN
Wczoraj mimo porannego umocnienia złotówki do 4,05, kurs wzrastał przez resztę dnia. Kolejny dzień z rzędu notowania nie mogą przebić kluczowego poziomu 5,97, co może doprowadzić do szybkiej zmiany trendu krótkoterminowego. Poziomi 4,0750 jest dość silnym oporem, jednakże dalszy wzrost, aż do 4,10 wciąż jest możliwy. Dopiero powrót eurodolara powyżej 1,2690, będzie oznaczał zmianę trendu na spadkowy. Lepsze od oczekiwań dane z gospodarki polskiej (dynamika produkcji przemysłowej w maju wyniosła 19,1% wobec prognozowanego poziomu 14%) nie są istotne w krótkim terminie, gdyż tylko spadek oczekiwań co do podwyżek w USA może zmienić sentyment do rynków wschodzących i spowodować powrót inwestorów zagranicznych
USD/PLN
Mimo porannego spadku do 3,22 notowania USDPLN wczoraj zakończyły dzień na prawie niezmienionym poziomie. Lekkie osłabienie dolara na rynkach bazowych i nie przebicie poziomu 3,25 przez kolejny dzień sprzyja odreagowaniu potężnych wzrostów tej parze. Jednakże dalsza aprecjacja dolara wciąż jest prawdopodobna. Wzrost rentowności obligacji amerykańskich tylko wzmacnia ogólna tendencje do wycofywania kapitału z rynków wschodzących i powrotu do kraju o niższym ryzyku inwestycyjnym. Przebicie przez notowania eurodolara poziomu 1,2530 pozwala oczekiwać wzrostów USD/PLN w okolice szczytu z końca marca (3,30). Dopiero powrót eurodolara powyżej 1,2690, będzie oznaczał zmianę trendu na spadkowy.
EUR/USD
Po porannych próbach przebicia oporu na psychologicznym poziomie 1,26 notowania eurodolara spadały przez większość dnia. Dopiero publikacja raportu o stanie amerykańskiego budownictwa spowodowała wzrost zmienności. Początkowa reakcja był zakup dolarów, gdyż w maju liczba rozpoczętych budów domów w USA wzrosła o 5% r/r, znacznie przekraczając oczekiwania analityków prognozujących spadek o 2%. Jednakże liczba pozwoleń na budowę spadła do najniższego poziomu od listopada 2003 roku, co pozwala oczekiwać dalszego spowolnienie w tym sektorze w czwartym kwartale. Mimo braku jednoznacznej odpowiedzi kurs eurodolara po szybkim ataku na poziom 1,2540 za euro powrócił w okolice 1,26. Kolejny raz po publikacji dobrych dla dolara danych pojawia sie duży popyt na euro. Dzisiaj można się spodziewać konsolidacji poniżej 1,2660, a ewentualne spadki notowań do 1,2580 można wykorzystywać do zakupów euro.
GBP/PLN
Mimo porannego spadku do 5,95 notowania GBPPLN wczoraj zakończyły dzień na prawie niezmienionym poziomie. Kolejny dzień z rzędu notowania nie mogą przebić kluczowego oporu na poziomie 5,97, co może doprowadzić do szybkiej zmiany trendu krótkoterminowego. Wciąż istnieją szanse na próbę przebicia psychologicznego poziomu 6 złotych za funta, jednakże widać popyt na polska walutę. Ewentualne polepszenie nastroju wobec rynków wschodzących musi zostać potwierdzone spadkiem notowań poniżej 5,88, aby nastąpiła zmiana bardzo silnego trendu wzrostowego.
oprac. : Dom Maklerski IDM S.A.