Finansowy oddech dla małych i większych
2006-06-28 10:39
Przeczytaj także: Źródła finansowania działalności: wraca popyt na kredyty dla firm
Rozmrożone pieniądzeCo jednak zrobić w sytuacji, gdy pieniądze przedsiębiorstwa są "zamrożone" w niezapłaconych należnościach od ich klientów? Odpowiedzią może być kredyt bankowy lub faktoring. Oba mają plusy i minusy - sęk w tym, że kredyty przyznawane są nielicznym. Usługa faktoringu jest obecnie dla wszystkich: dużych i małych.
Jak to działa? Upraszczając, firma faktoringowa odblokowuje finanse przedsiębiorstwa, dzięki odkupieniu należności finansowych jego kontrahentów i szybkiej wypłacie zaliczki, sięgającej ok. 70-80% całkowitej sumy, pomniejszonej o prowizje faktora. Jest to korzystne dla obu stron – zamiana należności na środki pieniężne natychmiast udrażnia płynność finansową przedsiębiorstwa. Faktor zajmuje się egzekwowaniem płatności od dłużników, uwalniając dodatkowo czas potrzebny na zarządzanie firmą. Po otrzymaniu spłaty należności, wypłaca przedsiębiorstwu pozostałą część należności, czyli brakujące 20-30%.
Wilk syty, owca cała
Wrocławska firma Sport Service Center jest znanym w kraju importerem sprzętu sportowego. Wśród jej odbiorców są liczni detaliści, zwyczajowo płacący za towar po upływie pewnego czasu. Sezonowy charakter sprzedawanego sprzętu sprawia, że SSC mogłoby mieć problemy z regularnym otrzymywaniem spłat od swoich klientów – a przecież skądś trzeba brać środki na rozwój firmy.
- Mamy w ofercie sprzęt z całego świata. Dostajemy towar ze Stanów Zjednoczonych, Tajwanu, Włoch, Holandii, Japonii i Korei - mówi Jerzy Kwieciński, prezes SSC. - Współpraca na taką skalę wymaga ciągłej płynności finansowej, a jesteśmy przecież w jakimś stopniu uzależnieni od naszych krajowych odbiorców.
Sport Service Center zainteresowało się faktoringiem w 1994 roku, kiedy usługa ta nie była jeszcze w Polsce znana na szerszą skalę. Plusy faktoringu są jednak dla SSC jasne: - Dzięki niemu i wilk jest syty, i owca cała. Należne nam pieniądze nie są blokowane u naszych odbiorców, a jednocześnie mają oni potrzebny, długi czas na spłatę należności. Jedyna różnica polega na tym, że wpłaty kierują na konto firmy faktoringowej – wyjaśnia Jerzy Kwieciński. - Cenimy u faktora szybkość działania i otwartość, dobrą komunikację i indywidualne podejście do naszych kontrahentów.
Wyjść z impasu
Chociaż w ostatnich latach mniej polskich firm boryka się z nieuczciwymi odbiorcami, to opóźnienia w płatnościach stały się wręcz czymś naturalnym. Okres płatności rozłożony na 90 czy 120 dni bardzo często przesądza o wyborze kontrahenta – szczególnie, gdy decydentem jest duże i bogate przedsiębiorstwo, mogące przebierać w ofertach. Długi okres płatności prawie zawsze stanowi problem dla małych i średnich firm.
- Brak dostępu do ciągłych, przewidywalnych źródeł finansowania oznacza często kłopoty z utrzymaniem na optymalnych obrotach bieżącej działalności. O inwestycjach nie ma co marzyć, jeżeli samo utrzymanie w ryzach kosztów staje się sukcesem – przekonuje Krzysztof Kuniewicz, dyrektor generalny Bibby Factors Polska. - Mądrym wyjściem z tego impasu jest znalezienie zewnętrznych źródeł finansowania, czy to w formie kredytu, czy usługi faktoringowej - dodaje.
oprac. : Bibby Factors Polska