Apetyt na złoto, JPY i CHF będzie podtrzymany
2019-08-14 10:39
Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia
We wtorek Departament Skarbu USA niespodziewanie poinformował, że w przypadku ok. 60 proc. chińskich towarów jeszcze nieobjętych cłem, termin wprowadzenia nowego podatku zostanie odroczony z 1 września na 15 grudnia. Była to pierwsza pozytywna informacja związana z ostatnią eskalacją sporu handlowego, która całkowicie odstaje od retoryki strony amerykańskiej z ostatnich dni. Wszak jeszcze w weekend prezydent Trump twierdził, że jest mu obojętne, czy dojdzie do kolejnej rundy rozmów z Pekinem. Dla zdestabilizowanych rynków tak zaskakująca informacja stała się silnym pretekstem do ucieczki z pozycji (np. krótkich w akcjach, długich w złocie, JPY, CHF).Ale tak samo, jak przesadna była dzień wcześniej reakcja na doniesienia z Argentyny i Hong Kongu, tak samo wtorkowy rajd ulgi wydaje się przereagowaniem. Pozostaję ostrożnie sceptyczny co do tego, czy cokolwiek uległo poprawie w relacjach USA-Chiny. Nie wiemy, co było podstawą złagodzenia stanowiska USA, ale wydaje się mało prawdopodobne, że wynika to z przystania Chin na nowe warunki. W tej kwestii raczej nic się nie zmieniło, skoro Pekin rozważa powrót do rozmów z USA za dwa tygodnie, ale tylko przez telekonferencję. Innymi słowy, po co fatygować się w podróż do Waszyngtonu, jeśli nie ma szans na postęp w rozmowach? Zatem poluzowanie polityki celnej prawdopodobnie ma źródło w presji ze strony amerykańskich firm, które obawiały się zatorów importowych w najgorętszym okresie zakupów konsumenckich (Black Friday, święta Bożego Narodzenia). Jakkolwiek nic jeszcze nie wyklucza ostatecznego porozumienia, to jednak implikacje płynące z wczorajszej decyzji nie są tak silne, aby uzasadniać trwały rajd ryzykownych aktywów. Szczególnie, że w tym miesiącu zdążyliśmy się przekonać, że zdanie prezydenta Trumpa może łatwo się zmienić o 180 stopni. Chiny też to wiedzą i dlatego nie odczytają odroczenia jako szczerego wyciagnięcia ręki do powrotu do negocjacji.
Z perspektywy rynków powstał chaos, który wymaga uspokojenia. Sądzę, że podstawy dla podtrzymania rajdu ulgi są zbyt kruche, ale możliwe, że potrzebna jest jeszcze jedna sesja, aby kurz opadł. Z drugiej strony bez jednostronnego toku negatywnych informacji w temacie wojen handlowych już nie jest tak wygodnie porzucać ryzyko i pompować bezpieczne aktywa. Jednakże w ujęciu netto jest bardziej realne, że apetyt m.in. na złoto, JPY i CHF będzie podtrzymany, a na rynku akcji dominować będzie polowanie na sprzedaż górek.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Konrad Białas / Dom Maklerski TMS Brokers
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)