Euro wyrwane z paraliżu
2019-09-10 09:50
Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia
Euro na moment dało się wyrwać z paraliżu związanego z wyczekiwania na czwartkową decyzję EBC, a katalizatorem stały się nieoficjalne doniesienia Reutersa, że Niemcy rozważają utworzenie „ukrytego budżetu”, by zwiększyć inwestycje publiczne bez naruszania restrykcyjnych zasad budżetowych. W planach miałoby być utworzenie niezależnych podmiotów publicznych, które przy zerowych stopach procentowych uzyskiwałyby finansowanie na inwestycje infrastrukturalne. W ten sposób nowy dług nie wliczałby się do budżetu federalnego i ominęły zasadę przyrostu deficytu z roku na rok o nie więcej niż 0,35 proc. PKB (ok. 12 mld EUR). Czy Niemcy znalazły złoty środek na zapaść gospodarczą? Radziłbym nie wyciągać daleko idących wniosków, stąd pozytywna reakcja wczoraj jest dla mnie bardziej przejawem przewrażliwienia inwestorów na informacje związane z finansami publicznymi Niemiec (więcej ekspansji fiskalnej oznacza mniejszą presję na ruch EBC) niż skrupulatną wyceną planów budżetowych. W końcu, jeśli Niemcy są tak dumne ze swojego wysokiego ratingu kredytowego (według źródła Reutersa „Niemcy mają rating kredytowy jako dobro narodowe”), nie będzie łatwą decyzją postawić na szali wiarygodność. Nie mówiąc już o dokładaniu do tego księgowych sztuczek obchodzących zasady budżetowe. Wydaje się bardziej prawdopodobne, że „ukryty budżet” jest planem B albo C, który rząd otrzymał do rozważenia. I to planem, który w związku z potencjalną krytyką będzie rozważany jako ostateczne rozwiązanie. W związku z tym szanse jego wprowadzenia nie powinny być teraz wyceniane wysoko.Coraz mniej czasu zostało przed zawieszeniem obrad brytyjskiego parlamentu do 14 października, a zatem zawężą się okno, w którym może się zdarzyć coś szokującego w sprawie brexitu. Nie twierdzę, że przez kolejny miesiąc nie ma szans na żadne rewelacje; po prostu nie będą już one miały swojego harmonogramu (jakim w ostatnich dniach był plan obrad Izby Gmin). To daje funtowi pole do odbicia, głównie na fali zamykania krótkich pozycji liczących na bardziej szokujące doniesienia z polityki. Umowa blokująca bezumowny brexit 31 października została zatwierdzona, a Boris Johnson nie jest w stanie odwołać jej poprzez wciśnięcie nowych wyborów przed datą brexitu. Wczoraj dowiedzieliśmy się, że liderzy opozycji uzgodnili prawdopodobną datę głosowania nad przedterminowymi wyborami na 21 października z planowanym terminem wyborów pod koniec listopada. Odsuwanie w czasie wyborów i odroczenie brexitu to większa frustracja pro-brexitowych wyborów, którzy mogą odejść z poparciem od Partii Konserwatywnej ku Partii Brexitu (z korzyścią dla Partii Pracy, która wówczas może zdobyć najwięcej głosów). To w żadnym razie nie jest idealny scenariusz, ale wciąż lepszy niż chaos bezumownego brexitu. Funt zdaje się być bezpieczny, na razie.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Konrad Białas / Dom Maklerski TMS Brokers
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)