Ubezpieczenie szkolne, ale czy domowe?
2019-09-24 10:40
Złamana ręka © kilukilu - Fotolia.com
Przeczytaj także: Jak wykupić dobre ubezpieczenie szkolne?
- NNW szkolne nie jest ubezpieczeniem obowiązkowym i nie trzeba go nabywać w szkole. Co więcej, bardzo często ma jeden zakres do wyboru, bez możliwości dostosowania go do własnych potrzeb. Od 2-3 lat rośnie świadomość rodziców w kwestii ubezpieczeń dla dzieci, dlatego też coraz większą popularnością cieszą się polisy wybierane przez nich indywidualnie – mówi Karolina Trzeciakiewicz z ANG Spółdzielni.
Ochrona w szkole, a co poza nią?
Ubezpieczenie szkolne największy sens ma wówczas, gdy zapewnia dziecku pełną ochronę. Doświadczenie nie raz już bowiem pokazało, że do wypadków dochodzi nie tylko w szkole, ale i w drodze do niej, na placu zabaw czy w domu, podczas codziennej zabawy z rodzeństwem. Tymczasem polisy często konstruowane są tak, aby chronić dziecko jedynie na terenie szkoły i w drodze z/do domu. Rodzic, który chce zapewnić swojej latorośli pełniejszą ochronę, musi polisę rozszerzyć lub też dokonać zakupu kolejnej.
- Rozszerzenie takiego ubezpieczenia może być po pierwsze niemożliwe, gdyż pakiet ubezpieczenia szkolnego nie zawsze daje taką możliwość, a po drugie kosztowniejsze niż samodzielne skonstruowanie polisy u ubezpieczyciela. Jeżeli zatem zależy nam na pełnej ochronie, także np. podczas zabawy w ogrodzie czy zajęć pozalekcyjnych, to warto przekonać resztę rodziców do szerszej ochrony lub zdecydować się na ubezpieczenie indywidualne. Zakres polisy jest bardzo istotny, także gdy nasze dziecko jest sportowcem – ubezpieczenie szkolne nie zawsze bowiem obejmuje aktywność maluchów w klubach sportowych czy udział w treningach i zawodach – dodaje Karolina Trzeciakiewicz.
fot. kilukilu - Fotolia.com
Złamana ręka
10 tys. zł sumy ubezpieczenia to stanowczo za mało
Kolejnym istotnym punktem w umowie ubezpieczenia szkolnego jest jego suma. Im wyższa, tym większe odszkodowanie za każdy 1% uszczerbku na zdrowiu. Standardowo w szkołach suma ubezpieczenia wynosi ok. 10 tyś zł, wtedy za 1% uszczerbku na zdrowiu towarzystwo wypłaci jedynie 100 zł świadczenia. To często stanowczo za mało, by pokryć koszty leczenia i rehabilitacji. Polisy od następstw nieszczęśliwych wypadków zapewniają nawet 50 tys. zł sumy ubezpieczenia, wtedy wypłacone świadczenie pozwoli na pokrycie wydatków związanych z powrotem do zdrowia. W takiej polisie można również dokupić rozszerzenie kosztów leczenia, które zapewni środki np. na prywatny zabieg lekarski czy rehabilitację.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)