Antywindykacja: dobry czy zły pomysł?
2019-12-30 11:46
Czy warto współpracować z firmą antywindykacyjną? © Photographee.eu - Fotolia.com
Przeczytaj także: 3 wątpliwe obietnice antywindykacji
Długi to niewątpliwie powód do stresów. Przeszło 6 na 10 Polaków wskazuje, że denerwuje się już na samą myśl o niemożności terminowego spłacenia raty kredytu hipotecznego. Tym, którzy już wpadli w zadłużenie, towarzyszą nie tylko nerwy, ale również wstyd - co piąty reprezentant tej grupy wstydzi się, że jego długi rosną, a połowa stara się maskować swoje problemy, bo nie chce martwić najbliższych. Dla kogoś, kto znalazł się w takim położeniu, poszukiwanie sposobów na uporanie się z niespłaconymi zobowiązaniami jest zupełnie naturalne.– W takiej sytuacji obietnice firm antywindykacyjnych wydają się być kuszące, zwłaszcza że podmioty te zapewniają, iż mogą udzielić skutecznej pomocy w pozbyciu się zadłużenia lub wstrzymaniu egzekucji komorniczej. Spora część firm antywindykacyjnych doradza jednak w sposób, który może spowodować konieczność poniesienia dodatkowych kosztów i jeszcze większe problemy finansowe. Takie doradztwo może więc przynieść efekty odwrotne do zamierzonych – przypomina mec. Mirosława Szakun, Doradca Prawny Związku Przedsiębiorstw Finansowych (dawniej KPF).
Antywindykacja nie powstrzyma komornika
Zgodnie z polskim prawem dłużnik nie ma możliwości powstrzymania licytacji komorniczej, która została wszczęta i jest prowadzona zgodnie z przepisami na podstawie ważnego tytułu wykonawczego. Jeżeli wobec osoby zadłużonej toczy się już postępowanie komornicze, oznacza to, że wcześniej zakończyło się postępowanie sądowe i został wydany nakaz zapłaty lub wyrok w innym trybie, a następnie została im nadana klauzula wykonalności. Możliwe jest wówczas jedynie powództwo przeciwegzekucyjne w przypadkach szczegółowo określonych przepisami. Ponadto, gdy osoba zadłużona uregulowała swoje zaległości na rzecz wierzyciela już po wszczęciu egzekucji komorniczej lub uzgodniła z wierzycielem warunki spłaty, może to skłonić wierzyciela do wstrzymania działań komornika sądowego.
fot. Photographee.eu - Fotolia.com
Czy warto współpracować z firmą antywindykacyjną?
– Jeżeli jakaś firma obiecuje konsumentowi szukającemu wyjścia ze swojej trudnej sytuacji finansowej, że pomoże wstrzymać egzekucję komorniczą, to warto potraktować tę obietnicę z dużą dozą ostrożności. Pamiętajmy, że w toku egzekucji komorniczej nie ma możliwości prowadzenia negocjacji, a komornik jest funkcjonariuszem publicznym, który działa na mocy ustawy i wykonuje orzeczenie sądu. Najlepszym rozwiązaniem jest dużo wcześniejszy kontakt z wierzycielem lub reprezentującą go firmą windykacyjną. Wówczas egzekucja komornicza może w ogóle nie zostać wszczęta. Natomiast, gdy już jest ona prowadzona to tylko spłata zadłużenia spowoduje zakończenie egzekucji.– przypomina mec. Mirosława Szakun, Doradca Prawny ZPF.
Zachęta do nieodbierania korespondencji
Na początku listopada br. weszły w życie znowelizowane przepisy, z których wynika, że jeżeli konsument nie odbierze korespondencji sądowej doręczanej przez Pocztę Polską, to zadanie doręczenia przypadnie komornikowi sądowemu. Taka czynność będzie rodziła dodatkowe koszty (od 60 zł do nawet stu kilkudziesięciu złotych), którymi ostatecznie zostanie obciążona osoba zadłużona. Jeżeli komornik ustali, że konsument mieszka pod wskazanym adresem, a nie odbiera korespondencji, to pisma z sądu (po ich awizowaniu przez komornika) zostaną uznane za doręczone. Doręczenie komornicze nie ma zastosowania w postępowaniu elektronicznym.
Jeśli antywindykacja radzi „nie odbieraj żadnej korespondencji z sądu, od komornika lub od firmy windykacyjnej”, to - jak pisze ZPF - lepiej się do tych rad nie stosować. W przeciwnym razie można narazić się na jeszcze większe koszty i problemy natury prawnej. Konsument, który nie odbierze korespondencji od komornika (a ta zostanie uznana za doręczoną) straci tym samym możliwość podjęcia jakichkolwiek działań w sporze z wierzycielem. Po upływie określonego czasu (zazwyczaj 14 dni) nie będzie mógł zakwestionować ani wysokości zadłużenia, ani zareagować w żaden inny sposób, co – prędzej czy później – doprowadzi do uprawomocnienia się nakazu zapłaty lub wyroku. Jeśli zaś wyrok zapadnie i zostanie zaopatrzony w klauzulę wykonalności, a wierzyciel złoży stosowny wniosek, komornik sądowy będzie miał podstawę do wszczęcia egzekucji.
– Doręczanie pism przez sąd lub przez komornika, zarówno na etapie postępowania sądowego jak i egzekucyjnego, a także sama egzekucja sądowa to działania dokonywane na ostatecznym etapie odzyskiwania należności. Zanim do niego dojdzie, z osobą zadłużoną będzie kontaktował się sam wierzyciel lub firma windykacyjna działająca w jego imieniu. Instytucje te będą przesyłały wezwania do zapłaty i przypomnienia. Będą próbowały podjąć rozmowę telefonicznie, sms-owo lub wysyłając doradcę terenowego. Już na tym etapie warto odbierać korespondencję i dokładnie zapoznać się z jej treścią Wszystko po to, by dowiedzieć się o jakim zadłużeniu mowa i z jakiego tytułu powstało i ewentualnie – w uzasadnionych przypadkach - zakwestionować żądanie wierzyciela. Co może jeszcze ważniejsze – po to by móc zareagować i poprosić o wydłużenie czasu na spłatę zobowiązania, rozłożyć zadłużenie na raty lub ustalić dogodny harmonogram spłat – mówi mec. Mirosława Szakun, Doradca Prawny Związku Przedsiębiorstw Finansowych.
Działalność, którą prowadzi antywindykacja, nie wymaga spełnienia formalnych wymogów, poza tymi, które są standardowe w odniesieniu do prowadzenia działalności gospodarczej. Taka firma nie potrzebuje specjalnych zezwoleń, czy licencji. Jej pracownicy nie muszą też posiadać specjalistycznej wiedzy, chociażby z zakresu prawa. Skorzystanie z usług antywindykacji, jak pisze ZPF, nie gwarantuje skuteczności, dlatego warto dobrze przemyśleć współpracę z takimi podmiotami, zwłaszcza, że koszty ich usług dodatkowo obciążają konsumenta.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)