FX dryfuje bez kierunku
2020-01-20 10:12
Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia
Ceny ropy naftowej skoczyły mocniej po doniesieniach o wstrzymaniu wydobycia na polach naftowych w Libii i Iraku, jednak wewnętrzna walka o władzę (Libia) i zamieszki społeczne (Irak) nie są nowymi tematami, więc poza przebudzeniem inwestorów polujących na okazje i wskazujących w kontrakty na ropę, w pozostałych zakątkach rynków finansowych tydzień rozpoczął się jak zwykle. Nie odpuszcza wrażenie, że od strony makroekonomicznej rok 2020 zapowiada się na solidniejszy niż jego poprzednik, banki centralne nie rezygnują z dostarczania płynności a czynniki ryzyka (jak np. wojna handlowa) przynajmniej nie eskalują. To pozwala podtrzymać ostrożny optymizm na rynkach akcji z raportowaniem o świeżych rekordach. Na FX jest zdecydowanie mniej akcji, gdyż ten rynek preferuje zmienność opartą o kontrasty. Ale gdy większość gospodarek w podobnym stylu walczy o wypracowanie nawet wątłego ożywienia, a banki centralne mają związane ręce (nie ma amunicji do dalszego luzowania, ani warunków do powrotu do zacieśniania), różnice między walutami się zacierają. Obawy są większe o popsucie aktualnej sielanki, ale póki nie ma namacalnych powodów do rozterek, nikt się nie martwi na zapas.Dziś raczej nic ciekawego się nie wydarzy w związku ze świętem w USA, które tradycyjnie dławi zmienność nie tylko na Wall Street, ale na rynkach dookoła globu. Ogólnie zapowiada się nudny tydzień po stronie danych z USA – uwagę zwraca tylko PMI w piątek, który prawdopodobnie potwierdzi wyjątkowość ożywienia gospodarczego względem reszty świata.
Jutro poznamy decyzję Banku Japonii, który jednak nie ma powodów, by zmieniać parametry polityki pieniężnej. W ocenie perspektyw gospodarczych jest miejsce na bardziej pozytywny wydźwięk przy uwzględnieniu wpływu programów fiskalnych i generalnej poprawie otoczenia makroekonomicznego. Dla JPY wydźwięk powinien być neutralny.
Niemiecki ZEW (wt) prawdopodobnie wzrośnie w styczniu, ale to styczniowe wskazania indeksów aktywności z Eurolandu (pt) są kluczowe, by ocenić potencjał gospodarki do odbicia po zeszłorocznym spowolnieniu i wydają się warunkiem koniecznym dla ruchu wzrostowego EUR. W tym samym kontekście EBC w ostatnich tygodniach nie otrzymało żadnych nowych informacji, które zmuszałyby go to zmiany nastawienia, stąd nie oczekujemy rewelacji w komunikacie EBC (czw).
W Wielkiej Brytanii wóz albo przewóz przy wstępnych odczytach indeksów PMI z przemysłu i usług (pt). Decydenci w Banku Anglii liczą na wyraźną poprawę nastrojów przedsiębiorców po wysokiej wygranej torysów w wyborach do parlamentu i usunięcia sporej części niepewności wokół procesu brexitu. Jeśli dane pozostaną niezadowalające i podkreślą głębsze problemy gospodarki, obniżka stopy procentowej BoE na koniec miesiąca będzie przesądzona. A z nią krótkoterminowy los GBP. Przyszły tydzień przynosi też raport z rynku pracy (wt), który również będzie ważny.
Dużo danych z Polaki, ale prawdopodobnie z nikłym wpływem na złotego. W minutach RPP (czw) ciekawa może być dyskusja obozów jastrzębi i gołębi w reakcji na ostatni skok inflacji. Złoty pozostanie głównie pod wpływem nastrojów na rynkach zewnętrznych, choć odnosimy wrażenie, że niewykorzystana szansa na umocnienie w stronę 4,20 EUR zaczyna się mścić i rośnie presja na przełamanie 4,25.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Konrad Białas / Dom Maklerski TMS Brokers
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)