eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarzeWIG20 równie łatwo wzrasta jak spada

WIG20 równie łatwo wzrasta jak spada

2006-07-19 09:29

Przeczytaj także: WIG20 spada, ale obroty niewielkie


Środa może być dla rynków finansowych bardzo trudnym dniem. Dojdzie do publikacji wielu raportów makroekonomicznych, raportów kwartalnych spółek, a na domiar złego w Senacie USA Ben Bernanke, szef Fed, przedstawi swój półroczny raport o stanie gospodarki. Ten bardzo wybuchowy koktajl może wywołać całkiem nieoczekiwane ruchy rynków. Spróbujmy więc przeanalizować poszczególne wydarzenia i ich możliwy wpływ na rynki.

Najłatwiejsza jest interpretacja raportów kwartalnych spółek. Przed sesją w USA wyniki podają Asml, Bank of New York, Ebay, a po sesji Apple Computer, Intel, Juniper Networks, Motorola i Qualcomm. Jasne jest więc, że na rynku akcji zarówno sesja środowa jak i początek czwartkowej będzie bardzo zależał od tego, co znajdzie się w tych raportach. Oczekiwania są duże, więc nagradzane będą tylko pozytywne niespodzianki, a z tym może być duży problem.

Nie spodziewam się, żeby protokół z ostatniego posiedzenia Banku Anglii i bilans handlu zagranicznego w strefie euro miały wpływ na rynki. Zbyt dużo ważnych raportów będzie po południu publikowanych w USA, żeby europejskie wydarzenia mogły wpłynąć na zachowanie rynków. O 14.30 dowiemy się, ile było w czerwcu w USA rozpoczętych budów domów oraz jaka była wtedy inflacja na poziomie konsumenta (CPI). Oczywiście bardziej istotne będą dane o inflacji, o których mogę napisać to samo, co wczoraj pisałem o inflacji PPI (tyle, że CPI jest tą inflacją, na którą Fed zwraca szczególną uwagę).

Po zwyżkach cen ropy rynek jest bardzo przestraszony perspektywą zwiększenia presji inflacyjnej, więc większy od prognoz wzrost CPI (szczególnie inflacji bazowej) zostałby bardzo źle przyjęty przez rynek akcji. Dolar powinien w takim przypadku zyskać, a akcje tracić. Dane z rynku nieruchomości nie będą miały wielkiego znaczenia, jeśli inflacja będzie wysoka. Gdyby jednak była zgodna z prognozami lub niższa to duży spadek rozpoczętych budów domów bardzo osłabi dolara, a akcjom może, paradoksalnie pomóc. Wzrost ilości budowanych domów nie będzie w tej sytuacji miał wielkiego wpływu na zachowanie graczy.

Jak co środę zostanie opublikowany raport o zmianie zapasów paliw w USA, ale jak zwykle będą to dane które zostaną uwzględnione przez rynek tylko wtedy, jeśli uzasadnią już wcześniej panujące tam nastroje. Zapasy są wysokie, a w czasie sezonu wakacyjnego mogą spadać i to przecież każdy wie, więc fundamentalnego wpływu na rynek mieć one nie będą.

Zostaje nam jeszcze wystąpienie Bena Bernanke i tu mamy duży problem. Inwestorzy boją się zarówno inflacji jak i spowolnienia gospodarczego, więc szef Fed ma bardzo trudne zadanie – musi przepłynąć między Scyllą inflacji, a Charybdą stagnacji. Trudno powiedzieć, jak się z tego zadania wywiążę, bo od początku objęcia stanowiska wysyła nieco sprzeczne sygnały (a przynajmniej rynek odczytuje je jako sprzeczne). Jeśli uda mu się przekonać inwestorów, że spowolnienie będzie nieznaczne, a inflacja jest pod kontrolą to pomoże akcjom i zaszkodzi dolarowi. Nie ma jednak żadnej możliwości, żeby przewidzieć, co gracze sobie z jego wypowiedzi wybiorą.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
Przeczytaj także: GPW nie ma ochoty na wzrosty GPW nie ma ochoty na wzrosty

poprzednia  

1 2 3

oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion Xelion

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: