Wygrywa USD
2020-02-20 09:54
Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia
Ku zdumieniu sporej część rynku, w tym moim, USD/JPY wczoraj skoczył o 1,6 proc. Jednostajny ruch sugeruje masowe wyprzedawanie jena, gdyż siła dolara manifestowała się już wcześniej na innych crossach. Na rynku nie brakuje wytłumaczeń wyskoku kursu. Zabezpieczenie w JPY przeciwko wirusowej panice przestało być potrzebne; powrót do risk-on zachęca do zawierania transakcji carry-trade kosztem jena; ruch został spotęgowany przez wycinanie krótkich pozycji w USD/JPY; inwestorzy z Japonii skupują dług w USA dla wyższych stóp zwrotu; słabe dane z Japonii sprzed dwóch dni (!) podnoszą ryzyko recesji i są negatywne dla waluty. Wszystkie te hipotezy mają w jakimś stopniu sens. Ale intryguje to, co wyjątkowego było w środowej sesji, że przyniosła taki zwrot na JPY? I jeśli przyjmiemy teorię łagodzenia obaw i potrzeby bezpiecznych przystani, to dlaczego CHF pozostaje mocny, a złoto od początku tygodnia zyskało tyle, co jen stracił? Ceny aktywów nie realizują jednolitego schematu i co najwyżej imitują chaos, w jakim są obecnie prognozy gospodarcze dla świata w obliczu epidemii koronawirusa. Czy spowolnienie będzie ciężkie? Czy władze mu zapobiegną? Jaka będzie rola banków centralnych? Ostatnie zmiany cen nie dają jasnej odpowiedzi i niewykluczone, że kolejne dni przyniosą więcej zaskakujących ruchów.Nie zmienia to faktu, że wśród głównych walut król jest tylko jeden – dolar amerykański. Gospodarka USA wykazuje najmniejsze szkody spowodowane epidemią koronawirusa. Wsparcie w segmentach rynku wewnętrznego (jak np. rynek budowlany, nastroje konsumentów) dostarczają zeszłoroczne decyzje o obniżkach stóp procentowych Fed, a mimo to oprocentowanie pozostaje wyższe niż w innych gospodarkach, co oferuje dolarowi dodatkową premię. A jednocześnie USD pozostaje walutą rezerwową i gwarantuje bezpieczeństwo. Nawet jeśli nastroje rynkowe się poprawią i kusi odkurzenie strategii carry trade, niepewność wokół kondycji rynków wschodzących prowadzi wybierania USA jako kierunku inwestycji. Rekordy Wall Street i stabilny Fed są świetną reklamą dla dolara. Czy dzieje się dobrze, czy źle, wybór pada na USD. Dopóki przekonanie o bezpieczeństwie dolara nie zostanie zachwiane, inwestorzy nie będą rozglądać się za alternatywą.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Konrad Białas / Dom Maklerski TMS Brokers
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)