Barometr Consumer Finance o 11 pkt w dół. A będzie jeszcze gorzej
2020-03-24 14:02
Barometr Consumer Finance o 11 pkt w dół © Adam Wasilewski - Fotolia.com
Odpowiedzi na to, jak prezentują się finanse gospodarstw domowych w Polsce, udziela co kwartał realizowane przez KPF i IRG SGH badanie sytuacji na rynku consumer finance. Jego ostatnia, poświęcona I kw. 2020 roku odsłona pokazuje, że wskazówka Barometru Rynku Consumer Finance sięgnęła 60,7 pkt, co jest najwyższym spadkiem w całej historii pomiarów (71,6 pkt w IV kw. 2019). Nie można nie podkreślić, że wskazanie to dotyczy okresu sprzed intensywnego rozwoju pandemii koronawirusa SARS-CoV-2.
Przeczytaj także: Polacy chcą zwiększyć wydatki
Słowem przypomnienia, Barometr Consumer Finance powstaje w oparciu o analizę czterech obszarów oddziałujących na rynek kredytów i pożyczek konsumenckich. Obszary te uwzględniają:
- wpływ czynników demograficznych na rynek,
- popyt na zakupy dóbr trwałych i skłonność do ich finansowania z kredytu,
- niepewność związaną z otoczeniem gospodarczym i własną sytuacją finansową oraz
- wykluczenie z rynku kredytowego.
Jak czytamy w komunikacie ZPF, za tak pokaźny spadek wskazania Barometru Consumer Finance odpowiada przede wszystkim pogorszenie nastroju odnośnie sytuacji makroekonomicznej. Ankietowani Polacy wskazują, że obawiają się nie tylko spadku wzrostu gospodarczego, ale również wzrostu bezrobocia oraz mniej dynamicznego wzrostu dochodów.
fot. mat. prasowe
Barometr Rynku Consumer Finance
Tym jednak, co w największym stopniu przesądza o tak pokaźnym spadku wskazówki barometru, jest wyższy niż ostatnio poziom wykluczenia z rynku consumer finance. Respondenci znacznie częściej wskazują na wysokość dochodów jako główną barierę w uzyskaniu kredytu. Pogarsza się również ich zdolność do obsługi zobowiązań, rzadziej też wskazują na brak jakichkolwiek barier w zaciąganiu kredytu.
Te czynniki powodują, że zdolność polskich gospodarstw domowych do zaciągania kredytów w najbliższej przyszłości znacząco zmalała. Czynniki demograficzne również oddziałują negatywnie na poziom BRCF i – biorąc pod uwagę prognozy demograficzne – ta tendencja będzie utrzymana jeszcze przez bardzo długi okres.
– Fakt, że w największym stopniu do pogorszenia odczytu BRCF przyczynił się wzrost wykluczenia z rynku finansowego jest bardzo negatywnym sygnałem dla gospodarstw domowych, które znacznie częściej raportują barierę dochodową w uzyskaniu kredytu, co jest zaskakujące w kontekście dobrych jeszcze w momencie przeprowadzania badania prognoz dla wzrostu PKB i koniunktury w polskiej gospodarce. Wzrost wykluczenia z rynku finansowego może oznaczać rosnące ryzyko rozkwitu szarej strefy, podziemia pożyczkowego, czyli prawdziwych lichwiarzy, którzy na pewno z łatwością będą docierać pomimo pandemii do tych, którzy skuszą się takimi ofertami – mówi Andrzej Roter, Prezes Zarządu ZPF.
W ostatnich kilku badaniach na poprawę wartości barometru oddziaływała składowa związana z prognozowanym finansowaniem poważnych wydatków środkami pochodzącymi z kredytu. Osiągane były też rekordowe poziomy w zakresie prawdopodobieństwa zakupu samochodu, dóbr trwałych czy wydatków remontowych. Bieżące badanie nie przyniosło jeszcze spadków w tym zakresie – obecnie zmniejszyła się chęć do skorzystania z kredytu, ale jeszcze lekko wzrosło prawdopodobieństwo poniesienia ważnych wydatków. Trzeba jednak pamiętać, że było to jeszcze przed eskalacją stanu epidemicznego.
fot. mat. prasowe
Wskaźnik skłonności do dokonywania poważnych wydatków
fot. mat. prasowe
Łączny odsetek respondentów finansujących wydatki w całości lub części z kredytu
– Obecnie wartość barometru utrzymuje się wprawdzie powyżej 50 pp., ale biorąc pod uwagę fakt, że spełniają się czarne scenariusze w zakresie wpływu koronawirusa na gospodarkę i finanse, prawdziwy obraz nastrojów poznamy dopiero w następnym badaniu. Warto pamiętać, że kryzys finansowy z lat 2007–2008 przyniósł spadek barometru trwający ponad 4 lata, ale w początkowym okresie spadek nie był tak gwałtowny. Początkowa wartość barometru wyniosła wówczas ponad 70 pp., a w 2012 r. osiągnęła ok. 40 pp. – wyjaśnia dr Sławomir Dudek z IRG SGH, główny ekonomista Pracodawców RP.
Przeczytaj także:
Rekordowa inflacja uderza w finanse Polaków
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)