Czy w erze pandemii o kredyt hipoteczny może być trudniej?
2020-04-15 12:10
Czy w erze pandemii o kredyt hipoteczny może być trudniej? © bzyxx - Fotolia.com
Przeczytaj także: Samozatrudnienie to brak szans na kredyt hipoteczny?
Z tego tekstu dowiesz się m.in.:
- Jak koronawirus zmienia politykę kredytową banków?
- Czy dostępne są jeszcze kredyty hipoteczne z 10% wkładem własnym?
- Czy na decyzję kredytową czeka się dłużej niż kiedyś?
W związku z bieżącą, kryzysową sytuacją, potencjalnych kredytobiorców nurtuje sporo pytań. Ich wątpliwości w zakresie tego, co dzieje się obecnie na rynku kredytowym starają się rozwiać eksperci Gold Finance i Alex T. Great. Oto odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania.
Czy pandemia zaostrzyła stosowaną w bankach politykę udzielania kredytów?
Marcin Kajzerek, ekspert finansowy Alex T. Great twierdzi, że od momentu pojawienia się pierwszych informacji dotyczących pandemii reakcja banków była bardzo gwałtowna.
– Na początku zareagowało kilka czołowych banków, będących w pierwszej piątce pod względem udziału w rynku. Zostały wycofane oferty promocyjne. Jako, że nowe warunki były mniej korzystne, miało to zniechęcić klientów do składania wniosków kredytowych i wizyt w bankach, mówi Marcin Kajzerek.Kolejne restrykcje to zwiększenie wymaganego wkładu własnego, aby zmniejszyć ryzyko udzielanych kredytów, a także bardzo dokładna analiza miejsca zatrudnienia potencjalnego kredytobiorcy. Bardziej zachowawcze podejście banków dostrzega też Andrzej Łukaszewski, ekspert finansowy Gold Finance:
- Widzimy już zmiany polityki cenowej banków, czyli zwiększanie marż na kredytach hipotecznych lub odchodzenie od ofert promocyjnych i przejście tylko na oferty standardowe. Celem takiego działania było wstrzymanie ilości składanych wniosków kredytowych m.in. w celu ograniczenia kontaktów personalnych.Ekspert Gold Finance potwierdza, że banki zaczęły być bardziej ostrożne w stosunku do kredytobiorców uzyskujących dochód z prowadzonej przez nich działalności gospodarczej, a także wykluczać pewne branże, które wydają im się najmniej odporne na obecną sytuację.
fot. bzyxx - Fotolia.com
Czy w erze pandemii o kredyt hipoteczny może być trudniej?
W jaki sposób pandemia wpływa na ocenę kredytobiorców?
Banki przy ocenie zdolności kredytowej i ryzyka udzielanego kredytu stosują już zaostrzone kryteria przy wydawaniu decyzji kredytowych. Marcin Kajzerek z Alex T. Great twierdzi, że najbardziej restrykcyjne kryteria dotyczą kredytobiorców, u których z przedstawionych dokumentów dochodowych i finansowych wynika fakt, że pracują w branżach najbardziej dotkniętych obecną sytuacją.
– Niesie to za sobą ogromne ryzyko spadku ilości wydawanych decyzji pozytywnych, a tym samym duży chaos informacyjny. Mogą się zdarzać sytuacje, w których bank wyda decyzję kredytową odmowną także takim osobom, które mają teoretycznie dobrą sytuację finansową, dodaje Marcin Kajzerek.
Czy banki nadal oferują kredyty hipoteczne z 10% wkładem własnym?
W dalszym ciągu dostępne są oferty kredytów z minimalnym 10% wkładem własnym. Taką ofertę znajdziemy w przypadku co najmniej sześciu banków. Jednak w tej chwili dwa banki zwiększyły już wymagany wkład własny.
- Są to PKO BP, gdzie przy staraniu się o kredyt hipoteczny musimy wykazać wkład równy przynajmniej 20% ceny nieruchomości oraz ING, które zwiększyło wymagany wkład z 20% na 30%. Możemy się jedynie domyślać, że za taką decyzją stoją analizy bankowe mówiące o możliwości korekty na rynku cen nieruchomości, mówi Andrzej Łukaszewski z Gold Finance.Jak dodaje, banki prawdopodobnie zabezpieczają się w ten sposób przed możliwością spadku wartości nieruchomości poniżej progu, który pokrywałby im wysokość udzielonego wcześniej kredytu.
Czy w związku z obecną sytuacją na decyzję banku czeka się dłużej niż zwykle?
Banki zostały zmuszone, aby ograniczyć ilość osób pracujących w placówkach. To z kolei przełożyło się na fakt, iż kadra bankowa, tj. doradcy hipoteczni, analitycy bankowi w ciągu kilku dni zostali wysłani na urlopy. Wobec powyższych procedowanie wniosków kredytowych znajdujących się aktualnie w procesie ulega drastycznemu wydłużeniu.
– Jeśli na dziesięciu analityków, na dzisiaj pracuje trzech, proces kredytowania i udzielenia decyzji mocno się wydłuża. Banki na bieżąco informują strony o czasie oczekiwania na wydanie decyzji kredytowej. Realnie na dzisiaj potrzebny czas na finalizację transakcji kredytowej znajduje się w przedziale 1,5-2 miesięcy od momentu złożenia przez kredytobiorców kompletu dokumentów do banku, mówi Marcin Kajzerek z Alex T. Great.Jest to szczególnie ważna informacja w kontekście ustalania terminów pomiędzy stronami realizującymi transakcje na rynku nieruchomości. Obecna sytuacja zmusza je, by właśnie ze względu na przedłużające się procesy kredytowania, wynosił on 3 a nawet 4 miesiące.
Z uwagi na coraz bardziej zróżnicowane podejście banków do produktów, jakimi są kredyty hipoteczne, jak i zaostrzenie polityki ich przyznawania, przed wyborem konkretnej oferty warto porównać je i skonsultować z ekspertem.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)