Bernanke miał rację
2006-07-28 23:36
Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia
Od kwietnia do czerwca spadało tempo wzrostu zarówno konsumpcja gospodarstw domowych (2,5 proc. wobec 4,8 proc. w pierwszym kwartale), jaki inwestycji prywatnych (spadek o 6,3 proc.) i przedsiębiorstw (wzrost tylko o 2,7 proc.). Słabszy wzrost PKB powinien w średnim terminie przełożyć się na zmniejszenie presji inflacyjnej i pozwolić obniżyć inflację CPI. Mimo rekordowego wskaźnika inflacji bazowej PCE (2,9 proc. wobec prognozowanego poziomu 2,9 proc.) notowania eurodolara, które od rana poruszały się w prognozowanej konsolidacji 1,2660 – 1,2710, po publikacji gwałtownie ruszyły w górę z łatwością przebijając opór na poziomie 1,2720.W raporcie porannym pisaliśmy, że „oczy rynku” skupiać się będą na poziomie delatora PKB (3,3 proc. trzeci kwartał z rzędu), który okazał się niższy od oczekiwań analityków (mediana 3,5 proc.) i obniżył szansę na sierpniową podwyżkę stóp procentowych w USA prawie do zera. Obecnie notowania EURUSD konsolidują się poniżej ważnego oporu 1,2760, którego przebicie otwiera drogę do 1,2850.
Rynek krajowy
Wczorajsze potężne wzrosty na warszawskim parkiecie sprowokowały wielu inwestorów zagranicznych do realizacji zysków z obecnego tygodnia i sprzedaży lokalnych walut. Prognozowany wzrost notowań EURPLN w okolice 3,93 i USDPLN do poziomu 3,10 miał miejsce, gdyż ważne techniczne wsparcia (odpowiednio 3,90 i 3,06) wraz z dużym wyprzedaniem rynku powstrzymały wczoraj aprecjację polskiej waluty. Jednak spadek rentowności 10-letnich obligacji amerykańskich poniżej psychologicznego poziomu 5,00 proc. (4,99 proc.) i kolejna wzrostowa sesja w USA (sprowokowana dyskontowaniem braku podwyżki kosztu pieniądza) pozwalają oczekiwać, że złotówka w następnym tygodniu powinna dalej zyskiwać na wartości.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Dom Maklerski IDM S.A.