Stopy procentowe: jakie blaski i cienie obniżek?
2020-06-17 13:10
Odsetki od kredytów mieszkaniowych spadły o 33% © Andrey Popov - Fotolia.com
5 miliardów złotych – tyle w ciągu roku może zostać w kieszeniach posiadaczy złotowych kredytów mieszkaniowych w wyniku ostatnich cięć stóp procentowych przez RPP. Na drugim biegunie mamy posiadaczy lokat, którzy z przerażeniem obserwują erozję oprocentowania depozytów.
Przeczytaj także: Lokaty bankowe nie zarabiają, kredyty dają odetchnąć
Obniżka podstawowej stopy procentowej z 1,5% do 0,1% oznacza wyraźny spadek kosztu pieniądza w Polsce. Ma to konsekwencje idące w miliardy złotych. Z ostatnich ruchów cieszy się większość kredytobiorców. Poważne powody do narzekania mają jednak oszczędzający.5 miliardów w kieszeni
Przyjrzyjmy się najpierw sytuacji pierwszej ze wspomnianych grup - dłużnikom. W ich przypadku cięcia stóp procentowych w ciągu maksymalnie kilku miesięcy powinny przełożyć się na spadek oprocentowania kredytów, czyli po prostu niższe raty. Z danych NBP wynika, że jeszcze w lutym czy marcu 2020 roku przeciętny kredyt hipoteczny był oprocentowany na 4,3%. Dziś po serii cięć stóp procentowych średnie oprocentowanie powinno spaść w sumie do około 2,8-2,9%. Mamy więc do czynienia ze spadkiem kosztu kredytów mieszkaniowych aż o jedną trzecią.
Tytułem wyjaśnienia trzeba dodać, że nie dzieje się to wszystko automatycznie następnego dnia po decyzji Rady. Najpierw cięcie podstawowej stopy procentowej wpływa na notowania stawki WIBOR, a potem dopiero banki uwzględniają tę zmianę aktualizując oprocentowanie kredytów mieszkaniowych. W praktyce cały proces nie powinien jednak trwać dłużej niż kilka miesięcy.
fot. mat. prasowe
Koszt pieniądza w Polsce
Jakie są realne konsekwencje spadku oprocentowania kredytów? Przy długu zaciągniętym na 25 lat i kwotę 300 tysięcy złotych miesięczna rata powinna spaść z 1630 złotych przed epidemią do około 1400 złotych dziś.
Spłaty przyspieszają
Tu niezbędnych jest kilka słów wyjaśnienia. Pojawia się bowiem podstawowe pytanie - dlaczego rata spadła tylko o 15% jeśli oprocentowanie spadło ponad dwukrotnie mocniej. Wytłumaczeniem jest tu mechanizm najpopularniejszych w Polsce rat stałych. Działa on tak, że uśrednia wysokość raty w całym okresie kredytowania. I tak na przykład jeśli ktoś niedawno zadłużał się na zakup mieszkania, to może zaobserwować, że choć spadła mu rata, to wzrosła część kapitałowa raty, a więc po prostu teraz szybciej dochodzi do spłacania kapitału. W przytoczonym wcześniej przykładzie część kapitałowa pierwszej raty wzrosła w wyniku spadku oprocentowania o około 150 złotych przy czym we wspomnianej racie odsetki spadły o około 400 złotych.
W skali całego kraju ostatnie cięcia stóp procentowych dają kredytobiorcom potężne oszczędności. Wszyscy posiadacze złotowych kredytów mieszkaniowych mogą zaoszczędzić aż 5 mld złotych rocznie z tytułu spadku odsetek.
Oprocentowanie lokat, czyli promil to nowy procent
To co cieszy posiadaczy kredytów jest jednak kulą u nogi oszczędzających. Chodzi o to, że obniżki stóp procentowych oznaczają bardzo poważne obniżenie oprocentowania lokat. I choć to już na początku roku było dość niskie (średnio 1-1,5%), to dziś szacunki HRE Investments sugerują, że średnie oprocentowanie spadło poniżej 0,5%. To znaczy, że powierzając bankowi 1000 złotych można przeciętnie liczyć na około 3 złote odsetek w skali roku. To o wiele za mało, aby pokonać panującą inflację pochłaniającą siłę nabywczą oszczędności nawet kilka razy szybciej niż bank dopisuje odsetki do powierzonego mu kapitału.
fot. mat. prasowe
Oprocentowanie przeciętnej lokaty bankowej
Bartosz Turek, główny analityk
Przeczytaj także:
Oprocentowanie lokat będzie spadać, raty kredytów raczej nie?
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)