Najłatwiej nie zapłacić za usługi telekomunikacyjne. Firmy czekają na 1,31 mld zł
2020-08-11 13:30
Polacy mają ponad 1,3 mld zł długów wobec telekomów © Magdziak Marcin - Fotolia.com
Przeczytaj także: Czy zaległy rachunek za telefon na 50 zł to już kłopoty finansowe?
Z tego tekstu dowiesz się m.in.:
- Jakie płatności opóźnialiśmy najczęściej w związku z pandemią?
- W którym województwie zaległości wobec firm telekomunikacyjnych są najwyższe?
- Jak wygląda zadłużenie abonentów z dużych miast?
Mogłoby się wydawać, że firmy telekomunikacyjne powinny należeć do tej grupy przedsiębiorstw, które skutki pandemii odczuwać będą w relatywnie najmniejszym stopniu. Dystans społeczny, izolacja i kwarantanna to czynniki, które stwarzają przecież szansę na znaczny wzrost sprzedaży. Potwierdzają to zresztą dane - jak wskazuje BIG InfoMonitor, pierwsze tygodnie kwarantanny przyniosły około 50-procentowy wzrost długości rozmów telefonicznych oraz zwiększenie przesyłu danych rzędu 20-40 proc. w zależności od operatora.
Dodatkowym czynnikiem wspierającym kondycję firm telekomunikacyjnych powinien stać się zwiększony popyt na większą przepustowość łącza i poprawę jakości usług na telefonach. Wynika on m.in. z tego, że w wielu polskich dotychczasowa jakość internetu nie pozwalała na efektywne łączenie pracy i nauki zdalnej. Zmianie taryfy lub operatora sprzyjały też ceny usług telekomunikacyjnych, które wprawdzie rosły, ale nie w takim tempie jak inflacja (3,1 proc. vs 3,9 proc. w I połowie br.) oraz niższe o blisko 10 proc. koszty zakupu sprzętu telekomunikacyjnego
Pomimo powyższego okazuje się jednak, że...
Polacy płatności za usługi telekomunikacyjne opóźniają w pierwszej kolejności
Badanie zrealizowane przez Research&grow dla BIG InfoMonitor dowodzi, że gdy tylko zaczynają pojawiać się kłopoty finansowe, właśnie regulowanie rachunków za usługi telekomunikacyjne najwięcej osób jest gotowych przełożyć na później.
Opóźnianie jakichkolwiek płatności w trakcie pandemii, kiedy to spora część osób została przynajmniej na pewien czas bez pracy albo z ograniczonymi wpływami, zadeklarowało 27 proc. badanych, a najwięcej – 16 proc. – ankietowanych wskazało, że aby ocalić płynność domowego budżetu przełożyło na później opłaty za telefon i internet. Na drugim miejscu znalazły się rachunki za media – 15 proc., następnie czynsz – 12 proc., zakupy ratalne – 11 proc. oraz m.in. ubezpieczenia – 8 proc.
fot. mat. prasowe
Czy w związku z pandemią zdarzyło Ci się opóźniać następujące płatności?
Wysoki odsetek osób przyznających się do odkładania na później płatności za usługi telekomunikacyjne, w sytuacji gdy z pieniędzmi jest krucho, bierze się po części z faktu, że za telefon płaci zdecydowanie więcej osób niż za czynsz czy prąd. Ale i tak liczba wskazań jest spora biorąc pod uwagę jak ważny był telefon i internet w czasie lockdownu.
Najwięcej nieopłaconych rozmów na Śląsku i Mazowszu
Na wysokość zaległości telekomunikacyjnych Polaków mają wpływ przede wszystkim zobowiązania zgromadzone na Śląsku, Mazowszu, Dolnym Śląsku i w Wielkopolsce. W tych regionach mieszka również najwięcej dłużników telekomów, w województwie śląskim jest ich ponad 54 tys., w mazowieckim prawie 43 tys., dolnośląskim ponad 39 tys., a wielkopolskim ponad 35 tys. Te cztery województwa odpowiadają za niemal połowę wszystkich długów konsumentów wobec operatorów.
fot. mat. prasowe
Zaległości telekomunikacyjne wg województw
Gdyby jednak spojrzeć na rozpowszechnienie problemu w przeliczeniu na 1000 dorosłych mieszkańców województwa, to wówczas najwięcej osób z nieopłaconymi rachunkami telefonicznymi jest w lubuskim, dolnośląskim, zachodniopomorskim oraz kujawsko-pomorskim.
Przy średnim krajowym zadłużeniu na osobę dochodzącym do 3,6 tys. zł, w ośmiu województwach jest to jeszcze więcej, m.in. w mazowieckim niemal 4 tys. zł, a małopolskim prawie 3,9 tys. zł.
fot. mat. prasowe
Liczba dłużników telekomunikacyjnych na 1000 dorosłych mieszkańców
Warszawa stolicą zaległości telekomunikacyjnych
Najwyższe zaległości przypadają zwykle na największe miasta i nie inaczej jest w tym przypadku. Na czele listy znajduje się Warszawa, gdzie mieszka ponad 14,6 tys. osób wpisanych do rejestru dłużników za brak uregulowanej płatności na rzecz telekomów. Warszawski dług jest prawie dwukrotnie wyższy niż pochodzący z Łodzi, drugiego miasta pod względem zaległości telekomunikacyjnych. Jeśli chodzi o najwyższe średnie zaległości na osobę, to odnotowano je w Gdańsku – 4 486 zł i w Poznaniu – 4 483 zł.
fot. mat. prasowe
Zadłużenie w największych miastach
Niemal połowa rocznego przyrostu zaległości pojawiła się w drugim kwartale
O ile w pierwszym kwartale., mimo wzrostu kwoty zaległości za usługi telekomunikacyjne, liczba osób z długami stopniała, to już drugi kwartał, na który przypadła większość lockdownu, przyniósł poważne zmiany zarówno w sumie zaległości, jak i liczbie dłużników.
W kwietniu przybyło 11 945 dłużników, a kwota zaległości wzrosła o 54,2 mln zł, w maju przybyło kolejnych 11 554 osób i 41,1 mln zł zaległości, a w czerwcu 9 245 osób i ponad 43,3 mln zł. W sumie na koniec II kw. w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor znajdowało się 366 752 dłużników telekomunikacyjnych, a ich łączna zaległość przekroczyła 1,31 mld zł.
W ciągu 12 miesięcy przybyło 108 408 osób niepłacących rachunków za telefon, a kwota zaległości zwiększyła się o prawie 309 mln zł. Z tego tylko w II kw. br. o blisko 33 tys. osób i 138,5 mln zł, co stanowi 45 proc. rocznego przyrostu zaległości. Średni dług na osobę to 3 583 zł, ale są województwa, gdzie jest dużo wyższy.
Za usługi telekomunikacyjne nie płacą głównie najaktywniejsi użytkownicy
Najczęściej opóźnienia dotyczą młodych osób: 18-29 i 30-39 latków. W tych przedziałach wiekowych niemal co czwarty odpowiedział, że nie płacił na czas za telefon w związku z obawami o utratę płynności finansowej, których przysparza pandemia.
Z kolei najwyższą solidnością w tym zakresie odznaczają się osoby po 65. roku życia – jedynie 7 proc., przyznało się do opóźniania rachunku za telefon. I tu już widać, że kontakt ze światem przedkładali oni ponad inne dobra, bo gotowych do przełożenia płatności czynszu i mediów było nieznacznie więcej, 8 proc. badanych.
Badanie Research&grow dla BIG InfoMonitor przeprowadzone techniką CAWI na ogólnopolskiej próbie Polaków N=1000, zrealizowane w dniach 10-13 lipca 2020
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)