Boże Narodzenie bez alimentów i bez prezentów
2020-12-16 11:16
Święta bez alimentów i bez prezentów © Yeko Photo Studio - Fotolia.com
Przeczytaj także: BIG InfoMonitor: alimenciarze w formie, na dzieci nie płaci 230 tys. Polaków
Urodziny, Boże Narodzenie i Dzień Dziecka to trzy okazje, które najczęściej skłaniają dłużników alimentacyjnych do kontaktu z dzieckiem i obdarowania go prezentem. Ze wspomnianego we wstępie badania wynika, że robi tak odpowiednio 16 proc., 13 proc. i 12 proc. niepłacących alimentów rodziców.Wyniki badania nie napawają optymizmem, bo okazuje się, że 69 proc. badanych dłużników alimentacyjnych nie myśli o jakimkolwiek obdarowywaniu swoich pociech. Pocieszeniem może być fakt, że dwa lata temu takich rodziców było 77 proc. Takie wnioski z badania nie są zaskakujące, skoro 72 proc. ojców lub matek w ogóle nie utrzymuje żadnego kontaktu z dzieckiem, nie interesuje się nim. Dotyczy to także rodziców płacących alimenty terminowo.
fot. mat. prasowe
Z jakiej okazji dziecko otrzymało wsparcie finansowe lub prezenty?
fot. mat. prasowe
Czy rodzic zobowiązywany do płacenia alimentów jest w kontakcie z dzieckiem?
Szacuje się, że w Polsce ok. 1 mln dzieci nie otrzymuje należnych alimentów. Niestety nie wszyscy są zgłaszani do rejestru dłużników. W bazie Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor jest 274 tys. osób, 96 proc. z nich to ojcowie.
Do rejestru trafiają głównie osoby, zgłaszane przez gminy za to, że w wypłacie świadczenia na dziecko wyręcza je Fundusz Alimentacyjny. Wpis do rejestru jest jedną z form restrykcji i dochodzenia należności przez państwo. Łączne zaległości dłużników alimentacyjnych widniejących w BIG InfoMonitor wynoszą prawie 11,3 mld zł, a przeciętna zaległość przekracza 41 tys. zł. Wśród osób prywatnych, które mają tytuł wykonawczy i nie otrzymują alimentów ani od rodzica, ani od funduszu, zgłaszanie niesolidnych rodziców do rejestru, choć jest możliwe i kosztuje 1 zł, wciąż należy do rzadkości – mówi Halina Kochalska z BIG InfoMonitor.
Kolejne zmiany w przepisach prawnych. Czy tym razem pomogą?
W tym roku, od 1 grudnia weszła też w życie kolejna część przyjętych wcześniej rozwiązań zapobiegających unikaniu płacenia alimentów. W kodeksie pracy rozszerzony został katalog kar i wykroczeń wymierzony przeciw pracodawcy, który zatrudnia "na czarno" lub zataja wysokość wynagrodzenia podwładnego, który jest dłużnikiem alimentacyjnym. Jeśli więc pracownik, wobec którego toczy się egzekucja świadczeń alimentacyjnych, zatrudniony jest bez umowy potwierdzonej na piśmie, albo część pieniędzy otrzymuje pod stołem, pracodawcy grozi kara grzywny w wysokości od 1,5 tys. do 45 tys. zł. Jakie będą efekty zmian?
Stowarzyszenie Poprawy Spraw Alimentacyjnych Dla Naszych Dzieci ma wątpliwości, czy Inspekcja Pracy dysponuje odpowiednimi narzędziami, aby udowodnić pracodawcy ukrywanie zatrudnienia lub dochodów dłużnika alimentacyjnego. Do optymizmu nie skłaniają również dotychczasowe doświadczenia z wprowadzanymi wcześniej nowelizacjami prawa, których celem było zwiększenie ściągalności alimentów.
Jednoznacznie pokazują, że prawdziwym problemem jest egzekwowanie przepisów. W zmianie tego stanu rzeczy mogłaby pomóc wpływająca na świadomość społeczną ogólnopolska kampania, która pokazałaby skalę i konsekwencje zjawiska uchylania się rodziców przed finansowaniem utrzymania swoich dzieci – zwraca uwagę Justyna Żukowska-Gołębiewska, psycholog i prezeska Stowarzyszenia Dla Naszych Dzieci. – Pracodawcy od zawsze byli członkami zorganizowanej grupy wspierającej dłużników alimentacyjnych. Zatrudniają takie osoby bez umowy lub wskazując na umowie kwotę zdecydowanie niższą niż ta, którą faktycznie wypłacają. Poczucie bezkarności w tym procederze oraz świadomość możliwości ukrycia dochodów czy zatrudnienia przed komornikiem daje rodzicom, uchylającym się od obowiązku łożenia na swoje dzieci, poczucie władzy i satysfakcji z oszukiwania systemu. Dziś, pracodawca staje się współodpowiedzialny za niealimentację. Warto byłoby jednak dać firmom możliwość sprawdzania czy potencjalny, ale też dotychczasowy pracownik nie jest dłużnikiem alimentacyjnym. Dobrym rozwiązaniem mógłby tu być ogólnie dostępny Rejestr Dłużnika Alimentacyjnego – dodaje.
fot. mat. prasowe
Niealimentacja to problem w całej Polsce
Badanie zrealizowane we współpracy ze Stowarzyszeniem Dla Naszych Dzieci na profilach FB na próbie 226 osób, czerwiec 2020
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)