Komunikat FOMC nie zaskoczył rynków
2006-09-21 09:59
Przeczytaj także: Surowce znowu tanieją
Dopiero po południu poinformowano, że agencja ratingowa Fitch zmieniła perspektywę ratingu Węgier do negatywnej ze stabilnej. Powodem była niepewna sytuacja fiskalna i polityczna na Węgrzech. To rzeczywiście zaszkodziło forintowi, ale tylko trochę złotemu, który jedynie nieznacznie zmienił się w stosunku do euro i zyskał do dolara. Złotemu pomagał rosnący kurs EUR/USD. Uważam, że w najbliższych dniach również będziemy chodzili za kursem EUR/USD, czekając na szczegóły decyzji budżetowych naszego rządu. Wczorajsze posiedzenie rządu według rzecznika rządu odbyło się w dobrej atmosferze, ale nie można się temu dziwić skoro ministrowie po prostu zgłaszali potrzeby ministerstw. Przekroczyły one, jak przyznał rzecznik, znacznie możliwości budżetu. Schody jeszcze przed rządem, ale najbliższe posiedzenie ma się odbyć dopiero w poniedziałek.
Rynek akcji miał wczoraj do wyboru: albo pójść za lekko rosnącym Eurolandem albo za spadającym węgierskim indeksem BUX oraz ciągle taniejącymi surowcami. Wybrał tę drugą drogę, a najbardziej ukarana została KGHM. Uważam jednak, że „sprawa węgierska” miała niewielki wpływ na rynek. W wielu komentarzach zrzuca się winę na naszą przecenę właśnie na Węgry, ale warto zauważyć, że na przykład rynek czeski nie reagował spadkami. Po prostu waga spółek surowcowych jest tam mniejsza. Zdecydowanie najbardziej szkodzi naszej giełdzie sytuacja na rynku surowców, bo coraz więcej funduszy obawia się, że rozpoczęła się tam poważna przecena. Właśnie taniejące surowce dały impuls podażowy, a Węgry i nasza polityka były jedynie (niezbyt mocnymi) wzmocnieniami zniżki.
Spadki indeksów trwały na WGPW praktycznie od początku sesji i dopiero jej końcówka przyniosła odreagowania, ale i tak spadek WIG20 był pokaźny. Zadziwiać mógł olbrzymi obrót (ponad 1,5 mld zł.). Najwyraźniej bardzo duzi inwestorzy sprzedawali (zagranica?), ale równie zasobni kupowali akcje, Można powiedzieć, że była to walka gigantów. Ponieważ na giełdach europejskich indeksy wyraźnie rosły to takie obroty nie były sygnałem korzystnym dla obozu byków. Naturalne było przecież kupno, a nie sprzedaż akcji, a jednak byli poważnie inwestorzy, którzy chcieli nasz rynek opuścić. I to nie tylko na spółkach surowcowych.
Teoretycznie doskonałe zamknięcie środowej sesji w Eurolandzie i bardzo dobre w USA powinno u nas wywołać odbicie indeksów, ale jedynie wtedy, jeśli ceny surowców się podniosą. Nie jest jednak wykluczone, że sektor surowcowy zastąpi TechWig i banki. Taka kombinacja wystarczyłaby do podniesienia indeksów, ale sytuacja jest zbyt niejasna, żeby angażować większe kapitały szczególnie, że pojawiły się już całkiem wiarogodne sygnały sprzedaży.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
Przeczytaj także:
Niepewność panuje na rynkach akcji
oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion