Rynek walutowy 25-29.09.06

Przeczytaj także: Rynek walutowy 18-22.09.06

Wszystko za sprawą spowalniającej gospodarki amerykańskiej oraz europejskiej, która również wykazuje pierwsze oznaki zadyszki. Bezpośrednie większe przełożenie na poziomy złotego wydaje się mieć jednak sytuacja w Stanach Zjednoczonych, gdzie wyniki poniżej oczekiwań działają na niekorzyść naszej waluty.

W tym tygodniu praktycznie większość wyników okazała się poniżej oczekiwań. Zrewidowano w dół prognozę PKB z 2,9% do 2,6%. Poniżej oczekiwań okazały się również wyniki z rynku konsumenckiego gdzie dochody osobiste jak i wydatki konsumenckie wzrosły odpowiednio o 0,2% oraz o 0,1%. Przed publikacją można liczyłem, że spadające ceny ropy a co za tym idzie coraz tańsza benzyna przełoży się na wyższe wydatki konsumentów na inne towary.

Można mieć jednak nadzieję, że najbliższe miesiące pokażą nieznacznie wyższą poprawę na rynku konsumenckim. Delikatnie wzrosły wskaźniki badające nastroje amerykańskiej społeczności. Wzrost odnotował zarówno indeks nastrojów konsumentów Uniwersytetu Michigan (85,4, oczekiwano 84) jak i podobny w konstrukcji indeks publikowany przez Conference Board (104, oczekiwano 102) .

Warto jeszcze zwrócić uwagę na rynek nieruchomości. Zarówno na rynku pierwotnym jak i na rynku wtórnym wartość sprzedaży okazała się powyżej oczekiwań. Sprzedaż nowych domów w sierpniu wyniosła 1,05 mln, powyżej wartości w lipcu 1,01 (rewizja z 1,07 mln), natomiast na rynku wtórnym 6,3 mln, co oznacza nieznaczny spadek z 6,33 mln (oczekiwano 6,2 mln).

Spadły natomiast ceny. W przypadku rynku pierwotnego wartość obniżyła się po raz pierwszy od grudnia 2003 roku spadając o 1,3%. Natomiast na rynku wtórnym wartośi spadły po raz pierwszy od 11 lat.

Widać wiec, że strona podażowa wyraźnie się ożywiła, co sugeruje, że właściciele mieszkań, chcą jak najszybciej je sprzedać za nim jeszcze ceny nie zaczną spadać w szybszym tempie. Jeżeli więc sytuacja taka w nadchodzących miesiącach nie ulegnie zmianie nastroje inwestorów mogą ulec wyraźnemu pogorszeniu.

Nie pomoże to również polskiej walucie. Rynki rozwijające się wyjątkowo nerwowo reagują na oznaki spowolnienia światowej gospodarki a wyhamowanie w Stanach bez wątpienia do takiej sytuacji może doprowadzić.