Złoty z każdym dniem mocniejszy
2006-10-09 10:12
Piątek nasza waluta rozpoczęła od wzmocnienia i to mimo spadku kursu EUR/USD. Bardzo często w ostatni dzień tygodnia rozpoczyna się realizacja tygodniowych zysków, a tym razem nie dało się tego zaobserwować.
Przeczytaj także: W Warszawie wzrost bez emocji
To były kolejne dwa sygnały pokazujące siłę naszej waluty. Przed południem zloty poddał się jednak trendowi światowemu i zaczął tracić, ale nie było to nic poważnego, co szybko doprowadziło do wzmocnienia naszej waluty. Taka huśtawka trwała cały dzień. Po publikacji danych z USA złoty na chwilę gwałtownie osłabł, ale bardzo szybko rynek się uspokoił, a w końcu dnia umocnił się do euro i nieznacznie stracił do dolara, co dodatkowo pokazało jego siłę.Na wykresie EUR/PLN powstał podwójny szczyt zapowiadający wzmocnienie spadek kursu przynajmniej do 3,87 PLN. W tej sytuacji należy założyć, że i dzisiaj siła złotego powinna się utrzymać.
Na WGPW początek piątkowej sesji był bez wyrazu, co nie odbiegało od tego, co widzieliśmy na innych giełdach Eurolandu. Przed południem rozpoczął się wzrost, którego liderem był Lotos, ale trwał on niedługo i rynek wrócił do czwartkowego zamknięcia i marazm był kontynuowany. Po publikacji danych z amerykańskiego rynku pracy indeksy ruszyły za ich europejskimi odpowiednikami na południe, ale nie było to nic wielkiego i sesję zamknęliśmy neutralnie. Obrót był wręcz śladowy, a sesja nie może być prognostykiem dla poniedziałkowego zachowania rynku.
Ponieważ w piątek ceny kontraktów na miedź dosyć nieoczekiwanie, drugi dzień z rzędu, mocno wzrosły to dzisiaj akcje KGHM powinny jednak ruszyć do góry. „Jednak”, dlatego, że w piątek zachowywały się bardzo słabo. Ropa co prawda w piątek potaniała, ale spadek wynikał z wątpliwości co do intencji OPEC.
W czasie weekendu ministrowe OPEC zjednoczyli się i ujednolicili swoje wypowiedzi zgadzając się na cięcie o 1 mln baryłek dziennie. Padały nawet twierdzenia sugerujące, że te cięcia są już de facto realizowane. W tej sytuacji nasz sektor surowcowy powinien się zachowywać bardzo dobrze. Oczywiście wszystko przy założeniu, że dzisiaj cena tych surowców nie zacznie gwałtownie i nieoczekiwanie spadać. To wcale nie jest wykluczone, bo sytuacja na rynku surowców zmienia się jak w kalejdoskopie.
Przeczytaj także:
USA: dane lepsze od oczekiwań nie pomogły
oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion