Drożeją surowce
2006-10-10 11:49
Przeczytaj także: Złoty z każdym dniem mocniejszy
W USA rzeczywiście, aktywność na giełdach akcji znacznie spadła, ale nastroje nadal były „bycze”, a próba nuklearna Korei Północnej w najmniejszym stopniu na zachowanie rynków nie wpłynęła. Nie widać było nawet drgnięcia na rynku walutowym, który przecież najszybciej reaguje na zmiany w geopolityce. Mówi się, że na skutek napięć geopolitycznych zdrożało złoto, ale wzrost ceny o 0,7 procenta nie jest czymś, nad czym warto się rozwodzić. Surowce (miedź też zdrożała) po prostu kontynuują korektę poprzednich spadków.
Ciekawe było zachowanie ropy, która drożała przed 20.00 prawie 3 procent (pretekstem było zapowiadane cięcie wydobycia przez kraje OPEC), ale ostatnie pół godziny handlu znacznie zredukowały skale zwyżki (do 0,4 proc.). Taka słaba reakcja tego surowca sygnalizuje, że nastroje są na tym rynku bardzo „niedźwiedzie”.
Obozowi byków na rynku akcji pomogła Janet Yellen, prezes Fed z San Francisco twierdząc, że inflacja w średnim terminie będzie spadała. Rynek NASDAQ wykorzystał jako pretekst do wywołania zwyżki informację o tym, że Google może przejąć YouTube. Rosły też kursy w sektorze stalowym po informacji o możliwych akwizycjach hinduskiej Tata Steel w tym sektorze. Szkodziły rynkowi obniżenia rekomendacji MasterCard przez Goldman Sachs i Citicorp. Niski wolumen i brak danych pozwala spokojnie zakwalifikować poniedziałkową sesję jako nieistotną.
Dzisiaj pojawi się Jean-Claude Trichet, szef ECB. Nie wydaje się prawdopodobne, żeby powiedział coś nowego, bo przecież w zeszłym tygodniu miał konferencję prasową po posiedzeniu ECB, na którym bank podniósł stopy. Często zdarza się, że gracze jednak coś nowego w takich wystąpieniach znajdują i wykorzystują jako pretekst. Gdyby nawet tak było to nie będzie to miało wpływu na rynek akcji, bo wystąpienie będzie miało miejsce o 17.00, czyli tuż przed zamknięciem handlu na giełdach. Może jednak trochę wpłynąć na rynek walutowy.
Dane makro z USA nie mogą wpłynąć na ruchy kursów akcji i walut. Zapasami w hurtowniach interesują się jedynie ekonomiści – gracze je lekceważą. Warto jednak, jak zwykle, spojrzeć na stosunek zapasów do sprzedaży, żeby sprawdzić jak kształtuje się popyt. Publikacja wrześniowego amerykańskiego deficytu budżetowego nigdy nie wpływa na notowania.
Dla rynku akcji najważniejsze będą dzisiaj publikacje dwóch raportów kwartalnych spółek notowanych na NYSE (przed sesją Alcoa, a po sesji Genentech. To jest niejako oficjalny początek sezonu publikacji raportów kwartalnych. Niewiele firm ostrzegło, że nie spełni prognoz, więc trzeba zakładać, że wyniki będą dobre. Problem jest jednak z tym, co firmy przewidują na następne kwartały, bo oczekiwane spowolnienie gospodarki powinno zmniejszyć dynamikę wzrostu zysków, a to powinno giełdy amerykańskie schłodzić.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
1 2
oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion