Środowy atak kupujących
2006-10-19 10:44
W świetle powrotu dobrego globalnego sentymentu do akcji w środę na warszawskiej giełdzie przystąpiono do zdecydowanych zakupów. Przy bardzo dużych obrotach, porównywalnych z tymi notowanymi w kwietniu br. polskie indeksy zanotowały spektakularne zwyżki, ustępując skalą wzrostu jedynie giełdzie tureckiej.
Przeczytaj także: Czy to już koniec wzrostów?
Indeks największych spółek WIG20 wzrósł ostatecznie o 2,3 proc. do 3200,47 pkt. przy obrotach równych 1 mld 242 mln zł. Bardzo intensywnie handlowano akcjami z największym procentowym udziałem w tym indeksie. Skok obrotów poparty zwyżkami ich cen wskazuje jasno na udział kapitału podmiotów instytucjonalnych. Kilka przykładów: KGHM zyskał 2,4 proc. do 119 zł przy obrocie 260 mln zł; PKN podrożał o niemal 2 proc. do 49,25 zł (obrót 202 mln); TP SA na zamknięciu zyskała jedyne 0,55 proc. i kosztowała 20,11 zł ale obrót wyniósł aż 259 mln zł. Ożywiony handel odbywał się także na akcjach Biotonu i głównych banków.Wzrosty poparte obrotami zanotowano na szerokim rynku, czego dowodzi wzrost indeksu WIG o 1,8 proc. do kolejnego rekordowego poziomu 47651 pkt. (obroty podsumowano na 1 mld 617 mln zł). MIDWIG po 1-proc. wzroście również znalazł się najwyżej w historii, tzn. 3473,26 pkt. Techwig natomiast zyskał 1,7 proc. i wynosił 1150,15 pkt., ale jemu do rekordów z czasu końca bańki internetowej w 2000 r. brakuje ponad drugie tyle.
Pierwsza fala środowych wzrostów na GPW rozpoczęła się niecałe pół godziny po otwarciu. Nie czekając na publikację ważnych krajowych i zagranicznych danych makroekonomicznych, do godziny 10:30 indeks WIG20 wykonał 60-punktowy ruch i w okolicy 3185 pkt. zapadł w czterogodzinną konsolidację. Widać było, że w rynku drzemał dalszy potencjał wzrostowy, gdyż niewielkie osunięcia cen wykorzystywano do zakupów.
O godzinie 14 GUS opublikował dane o dynamice produkcji przemysłowej i cenach produkcji sprzedanej za wrzesień. Pierwszy odczyt wyniósł +11,7 proc. rdr, przebijając średnią prognoz, wynoszącą +10,5 proc. Roczny wzrost cen trafnie oceniono na 3,6 proc. Dane te nie różniły się w sposób istotny od oczekiwań rynku i raczej nie wpłyną na przyszłotygodniową decyzję RPP w sprawie polityki monetarnej (stopy pozostaną bez zmian).
Bardzo ważne dla światowych rynków dane napłynęły o 14:30 z USA. Bacznie obserwowany przez amerykańskie władze monetarne wskaźnik inflacji konsumenckiej CPI spadł w ujęciu miesięcznym o 0,5 proc. (oczekiwano -0,3 proc.) za sprawą taniejących we wrześniu nośników energii. Wskaźnik bazowy (core CPI), nie uwzględniający zmian cen energii i żywności wzrósł o zapowiadane 0,2 proc. Na rynek spłynęły jednocześnie dane z sektora nieruchomości w USA, ale te były niejednoznaczne. Wrześniowa dynamika nowych budów wyniosła +5,9 proc. (1,772 mln) wobec prognoz spadku o 1 proc., lecz liczba wydanych pozwoleń na budowę zanurkowała o 6,3 proc. do 1,619 mln, czyli sto tysięcy poniżej oczekiwań.
oprac. : expander