Fundusze zagraniczne: gdzie i za ile?
2006-10-25 00:46
© fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Komu jaki fundusz inwestycyjny
Doradcy i niektóre bankiPrzede wszystkim jednostki funduszy zagranicznych oferują je firmy doradztwa finansowego takie, jak Xelion, czy Expander oraz niektóre banki. Najszerszą sieć dystrybucji zbudował Franklin Templeton. Fundusze tej instytucji oferują cztery firmy doradcze: Expander, Open Finance, Xelion, Investment Fund Managers, oraz dwa banki: BRE Bank (w ramach oferty tzw. bankowości prywatnej, a więc skierowanej do zamożnych klientów) oraz Deutsche Bank PBC.
Każdy z tych dystrybutorów oferuje taki sam zestaw 23 funduszy inwestycyjnych (lista ta była stopniowo poszerzana). I tu należy się wyjaśnienie. Franklin Templeton zgłosił do sprzedaży w Polsce luksemburski fundusz parasolowy składający się początkowo z 44, a teraz już z 51 subfunduszy. W Polsce fundusze parasolowe to wciąż nowinka – w Luksemburgu, który z uwagi na niskie podatki jest europejską mekką funduszy, to standard – rodziny funduszy są „przykrywane” jedną strukturą organizacyjną, tzw. parasolem. Dlatego mówiąc w Polsce o funduszach Templetona czy Merrill Lyncha, tak naprawdę powinniśmy używać sformułowania subfundusze.
Sondowanie rynku
Wróćmy jednak do Templetona. Widać wyraźnie - i podobnie będzie z ofertą kolejnych firm - że nie wszystkie fundusze, które mogą być oferowane w Polsce, praktycznie są dostępne. Chodzi o to, by wysondować zainteresowanie klientów i nie zarzucać ich od samego początku zbyt dużą ofertą. Także sami dystrybutorzy muszą się „nauczyć” nowych produktów i poznać zalety zagranicznych funduszy.
I wreszcie koszty: każdy fundusz dostępny w sprzedaży generuje koszty wprowadzającej go firmie (obsługa prawna, księgowa, wycena jednostek itp.). Wprowadzanie od razu 40 czy 50 funduszy byłoby mało racjonalne. Jednocześnie, w sytuacji gdy dystrybutor zgłosi zainteresowanie klientów funduszem, którego nie ma aktualnie w sprzedaży, można szybko poszerzyć ofertę.
Koszty są nieuniknione
Minimalna wpłata w przypadku funduszy FT wynosi 2500 dolarów lub euro ewentualnie równowartość tej kwoty w złotówkach. Prowizje w przypadku funduszy akcji zaczynają się od 5,75 proc., a fundusze papierów dłużnych obarczone są opłatą 4,5 proc. Prowizje spadają oczywiście w miarę, jak zwiększają są wpłaty. Wspomniane opłaty pobierane są „na dzień dobry” – przykładowo, jeśli wpłacimy do funduszu 2500 euro faktycznie zainwestowane zostanie 2356 zł (144 euro to prowizja).
oprac. : Maciej Kossowski / expander