Mieszkanie nowe czy używane?
2006-10-31 09:49
Ceny mieszkań rosną z miesiąca na miesiąc, a kolejki chętnych do ich zakupu stoją na schodach biur pośrednictwa, którym zaczyna brakować ofert. Deweloperzy sukcesywnie podnoszą ceny mieszkań. Wciąż aktualne jest wiec pytanie, co się bardziej opłaca - kupić nowe mieszkanie o współczesnym standardzie, ale drogie, czy mieszkanie używane na rynku wtórnym.
Przeczytaj także: Ceny mieszkań na rynku wtórnym i pierwotnym w górę w II kw. 2023
Rynek pierwotny nie ma zbyt wiele do zaoferowania, jeśli chodzi o inwestycje na ukończeniu. Obecnie kupuje się więc mieszkania na etapie „gołego placu budowy”. Coraz częściej też deweloperzy zawierają tzw. umowy rezerwacyjne, czyli gdy tylko kupią grunt. Zatem kupując mieszkanie na rynku pierwotnym, musimy się liczyć z tym, że klucze odbierzemy po upływie przynajmniej pół roku. Najkrócej poczekamy w Trójmieście (średnio 207 dni), dłużej w Poznaniu i Warszawie (300 dni), a najdłużej (około 400 dni) – w Krakowie i Wrocławiu. To jednak nie odstrasza kupujących, których interesują wszystkie oferty mieszkaniowe, nawet te z odległą datą zakończenia inwestycji.Jednak decyzja o kupnie nowego mieszkania niesie ze sobą spore ryzyko. Można bowiem trafić na nieuczciwego dewelopera lub spółdzielnię, tracąc czas i pieniądze. Można zaobserwować, że na kupno u dewelopera decydują się przede wszystkim ludzie o przychodach wyższych niż średnie. Koszt nabycia nowego mieszkania do wykończenia jest dużo wyższy, niż w przypadku kupna mieszkania na rynku wtórnym. W Warszawie lub Krakowie w niektórych lokalizacjach cena mieszkania deweloperskiego osiąga nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych za m2. Decydując się na budowę z deweloperem, najlepiej wybierać firmy duże, które znane są na rynku od lat. O jakości firmy może też świadczyć przynależność do jednej z organizacji zawodowych (np. Polskiego Związku Firm Deweloperskich) oraz zakończone inwestycje.
Kupno nowego mieszkania ma jednak wiele zalet. Przez pierwsze dwa lata od podpisania aktu notarialnego, wszelkie usterki wykonawca powinien usunąć za darmo. Dodatkowo opłaty na fundusz remontowy będą przez dłuższy czas niskie. Innym powodem kupna takich mieszkań jest fakt, że są budowane według energooszczędnej technologii, a więc ich utrzymanie jest ekonomiczne.
Dlaczego wobec tego mieszkania na rynku wtórnym także drożeją? Najważniejszy powód: deweloperzy nie są w stanie zaspokoić wysokiego popytu. Ponadto, kupując nowe mieszkanie teraz, klucze dostaniemy np. w grudniu przyszłego roku. Nie wszyscy klienci chcą tak długo czekać, część z nich szuka więc ofert na rynku wtórnym. Jednak na tym rynku również jest ich bardzo mało. Klienci wstrzymują się ze sprzedażą, licząc, że przy obecnym tempie wzrostu cen, za kilka miesięcy zarobią jeszcze więcej. Niektóre agencje wręcz nie mają już czym handlować. Ceny, zwłaszcza w największych miastach, w ostatnim roku wzrosły o około 20 proc. Prognozy na przyszłość są bardziej ostrożne i mówią o 7–8 proc. Najwyższe ceny osiągają mieszkania 1- i 2-pokojowe. Ich podaż jest tak mała, że w Warszawie 9 tys. zł/m2 nie jest już zaskoczeniem dla kupujących, a w Krakowie nie dziwi cena 5 tys. zł/m2. Mało ofert sprzedaży powoduje, że nieskuteczne stają się negocjacje, a „niezwykłe” okazje trafiają się sporadycznie.
Przeczytaj także:
7 grzechów głównych budownictwa mieszkaniowego
oprac. : Money Expert