Ubezpieczenie kredytu mieszkaniowego
2006-11-03 11:42
Przeczytaj także: Kredyt hipoteczny z ubezpieczeniem
Część z nich to ubezpieczenia obowiązkowe, część dobrowolne. Są też rozwiązania, które trudno nazwać ubezpieczeniem, choć spełniają również taką funkcję.Od ognia i złego losu
Każdy bank zażąda ubezpieczenia nieruchomości od ognia i zdarzeń losowych, takich jak na przykład "upadek statku powietrznego" czy powódź, która zmyje z powierzchni ziemi kredytowany dom. Prawa z takiej polisy w drodze tzw. cesji są przekazywane bankowi. Jeśli z domem coś się stanie, wówczas bank odbierze to, co pożyczył, od firmy ubezpieczeniowej. Taką polisę trzeba opłacać przez cały czas spłaty kredytu, a jej koszt to ok. 0,1% wartości mieszkania rocznie, a więc jeśli dom jest wart 500 tys. zł, będzie to 500 zł co roku.
Pomostowe
Znacznie krócej będziemy płacić tzw. ubezpieczenie pomostowe. Zabezpiecza ono interesy banku do czasu, aż sąd wpisze hipotekę do księgi wieczystej. zwykle trwa to 3-4 miesiące od zakończenia budowy domu czy odbioru mieszkania. Później, kiedy hipoteka jest już wpisana, ubezpieczenie pomostowe nie jest potrzebne, ponieważ bank ma prawo zlicytować nieruchomość (przy pomocy komornika), w razie gdyby kredytobiorca przestał płacić raty.
Koszty ubezpieczenia pomostowego ponosi kredytobiorca; jest to ok. 0,85% kwoty kredytu rocznie. Składka naliczana jest co miesiąc lub co kwartał, do czasu aż kredytobiorca dostarczy wypis z księgi wieczystej, z którego wynikać będzie, że hipoteka została wpisana. Część banków zamiast ubezpieczenia pomostowego stosuje inne rozwiązanie - na tych kilka miesięcy podwyższa oprocentowanie o 0,5 lub nawet o 1%.
Niskiego wkładu
Kolejne ubezpieczenie, które jest najczęściej obowiązkowe, to ubezpieczenie niskiego wkładu. Dotyczy ono jednak wyłącznie osób, które kredytują całą nieruchomość bez angażowania tzw. wkładu własnego. Zazwyczaj składka takiego ubezpieczenia naliczana jest od kwoty kredytu przekraczającej 80% wartości nieruchomości.
Jeśli więc ktoś zechce kupić mieszkanie za 200 tys. i zaciągnąć na to kredyt w wysokości 200 tys. wówczas zapłaci składkę ubezpieczenia od 40 tys. zł (80% z 200 tys. zł to 160 tys. zł, więc do ubezpieczenia zostaje 40 tys. zł). Wysokość składki to najczęściej ok. 3,5%, więc w omawianej sytuacji 1400 zł. Tylko niektóre banki (np. Polbank, Fortis Bank) pożyczają pieniądze na 100% wartości nieruchomości bez takiego ubezpieczenia.
oprac. : Maciej Kossowski / expander