Euforia na Wall Street, dolar w odwrocie
2023-11-06 11:14
Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia
Po raz kolejny okazało się, że słabe dane z amerykańskiej gospodarki do to dobre dane dla rynku. Wall Street przeżywa euforię i ma za sobą rewelacyjny tydzień. Indeksy zdołały odrobić październikową wyprzedaż i spoglądając na wykresy można odnieść wrażenie, że rozpoczął się kolejny impuls wzrostowy. Nie wiemy jednak jak daleko on nas zaprowadzi.O tym, że rynek nie wierzy w dalsze zacieśnianie monetarne świadczy również spadek rentowności amerykańskiego długu. Podobną reakcje można było zaobserwować na papierach rządowych innych krajów, w tym europejskich. 10-latki amerykańskie znalazły się najniżej od końca września. Z kolei 2 – letnie papiery wskazały w piątek poziom notowany ostatnio na koniec sierpnia. Spoglądając na szerszy horyzont czasowy, ubiegłotygodniowe zniżki są jak na razie kosmetyczne, choć ruch wywołany w ostatnich dniach może być początkiem zmiany trendu.
USD jest w odwrocie. Indeks dolarowy opuścił szeroką konsolidację 107,0 – 105,30. Na wykresie widoczna jest formacja podwójnego szczytu, która zapowiada zmianę trendu. Teoretyczny zasięg spadków to poziom 103,6. Dużo również dzieje się na głównej parze walutowej. Kurs EURUSD „wspiął się” dziś rano do 1,0750 i zbliżył się do technicznego oporu. Notowania znajdują się tuż pod horyzontalnym poziomem wyznaczonym przez minima z sierpnia oraz maksima z września. W tym samym miejscu przebiega poziom zniesienia wewnętrznego Fibo (38,2 proc.) ruchu spadkowego od połowy lipca od początku października. Co to oznacza? Notowania po dotarciu do tego pułapu mogą wykonać krótkoterminową korektę spadkową, która w pewnym stopniu zredukuje ostatnie wzrosty. Nie należy jednak wykluczyć dalszych zwyżek, jeśli dane makro z USA będą wpisywać się w aktualnie wyceniany przez rynek scenariusz tego, co zrobi Fed.
Piątkowy raport NFP rozczarował słabymi cyframi i wreszcie mocniej pokazał, że rynek pracy zaczyna się normalizować. 150 tys. nowych miejsc pracy to mniej niż wskazywały oczekiwania. Nie należy zapominać również o fakcie, że poprzednie dwie publikacje zostały skorygowane w dół łącznie o 101 tys.
Nie bez znacznie jest również fakt, że stopa bezrobocia urosła do najwyższego poziomu od stycznia 2022 roku i wyniosła 3,9 proc. Tutaj warto zwrócić uwagę na regułę Sahm (nazwaną na cześć byłej ekonomistki Fed-u), która jednocześnie uznawana jest jako wskaźnik recesyjny. Sygnalizował on każdy kryzys od 1970 roku. Reguła ta mówi, że wzrost o 0,5 punktu procentowego trzymiesięcznej średnie stopy bezrobocia wskazuje na recesję. Aby wskaźnik zaczął wysyłać światło ostrzegawcze, kolejne odczyty stopy bezrobocia w USA musiałyby utrzymywać się na poziomie 4 proc. przez trzy miesiące z rzędu. Niewiele zatem brakuje, aby tak się stało.
Przedstawiciele Rezerwy Federalnej starają się jednak ostudzić rynkowe nastroje. Barkin z Richmond nazwał wynik NFP mile widzianą oznaką normalizacji rynku pracy. Wskazał jednak, że dalsze decyzje będą uzależnione w większym stopniu od inflacji a ta grudniowa nie jest jeszcze przesądzona. Kashkari również nazwał ostatnią publikację czymś pozytywnym ale jednocześnie zaznaczył, że Fed nie powinien przesadnie reagować na dane z jednego miesiąca i podkreślił, że jest zbyt wcześnie, aby stwierdzić czy dalsze podnoszenie kosztu pieniądza jest potrzebne czy nie.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Łukasz Zembik / Dom Maklerski TMS Brokers
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)