Taniejąca miedź pogrążyła WIG20
2006-11-13 10:01
Przeczytaj także: Zapowiedź korekty na WGPW
Rynki USA nadal trawiły wynik wyborów. Uwaga skupiała się na rynku walutowym i surowcowym, bo działy się tam ciekawe rzeczy. Kurs EUR/USD od rana rósł, ale bliskość niezwykle ważnego oporu (1,295 USD) i brak impulsów nie pozwoliły na mocniejsze ruchy. Poza tym zaszkodziła bykom kolejna wypowiedź szefa Ludowego Banku Chin. Stwierdził on, że plan dywersyfikacji rezerw Pekin nie zawiera sprzedaży waluty. To prawdę mówiąc było jasne, ale wystarczy, żeby Chiny kupowały mniej amerykańskich obligacji, żeby zaszkodzić dolarowi. Dzięki tej wypowiedzi dolarowi udało się jednak zamknąć dzień na poziomie z czwartku.
Zachowanie rynku walutowego nie miało wielkiego wpływu na ceny surowców. Cena ropy spadła o 2,4 proc., bo Międzynarodowa Agencja Energii (MAE) po raz trzeci z rzędu obniżyła prognozy globalnego zapotrzebowania na ten surowiec w tym i przyszłym roku. Jako powód podano słabszy od oczekiwań popyt w Chinach. Na rynku złota miała miejsce korekta. Spadek o jeden procent pozwolił jednak wypracować niewielki, tygodniowy zysk. To już piąty tydzień zwyżki cen tego metalu. Najgorzej zachowała się jednak miedź. Spadek kontraktów o prawie 7 procent to już dramatyczna przecena. Powody spadku są ciągle te same: rosnące zapasy i mniejszy popyt z Chin. Wydaje się, że duże fundusze hedżingowe postanowiły grać na zniżkę.
Spadek cen surowców, a przede wszystkim ropy obniżył rentowność amerykańskich obligacji, a to pomagało rynkowi akcji. Ten zaś ciągle nie mógł się pozbierać po wyborach do Kongresu. Nadal traciły akcje w sektorze farmaceutycznym i spółki telekomunikacyjne (one też podobno mogą stracić na wygranej Demokratów). Szkodził indeksowi DJIA spadek kursu Walt Disney (mimo tego, że opublikował dobre wyniki), a pomagał AIG. Najlepiej zachowywał się indeks NASDAQ – przede wszystkim z powodu nastroju dobrego dla spółek tego sektora. Poza tym najmniejszy wpływ miały na ten indeks problemy polityczne. Sesja zamknęła się dla szerokiego rynku na NYSE neutralnie, a na NASDAQ bardzo pozytywnie. Czekamy na dane makro, które w tym tygodniu pokażą rynkom kierunek.
Jednak dzisiaj, podobnie jak w piątek, kalendarium jest prawie puste, więc rynki powinny się szykować do następnych dni, w których inwestorzy dostaną do analizy bardzo dużo raportów makroekonomicznych. Żadnego wpływu na rynek nie będzie miał publikowany dzisiaj deficyt budżetowy USA.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
Przeczytaj także:
USA: dane lepsze od oczekiwań nie pomogły
1 2
oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion