Zapał już nie tak duży
2006-11-23 12:03
Indeksy w USA zakończyły dzień skromnymi wzrostami, lecz przy bardzo niewielkiej aktywności inwestorów. W Azji notowania także były pomyślne (japoński Nikkei zyskał 1,1 proc.), a w Europie indeksy nie notują większych zmian (w większości nieznacznie rosną).
Przeczytaj także: Do góry przy wysokich obrotach
U nas godzinę po rozpoczęciu handlu WIG20 jest na poziomie wczorajszego zamknięcia, a obroty są nieco niższe niż dzień wcześniej. W centrum uwagi ponownie są akcje banków – na ten sektor przypada ok. 60 proc. wartości transakcji, a największe obroty figurują przy BZ WBK. Mimo spadku cen ropy wczoraj wieczorem naszego czasu, PKN traci bardzo nieznacznie, Lotos wcale, a MOL nawet lekko drożeje – wszystko to przy małych obrotach. Wygląda na to, że rynek ponownie wchodzi w fazę konsolidacji, nieco wymuszonej świętem w USA. Problem w tym, że ta stabilizacja i spadek aktywności ma miejsce w momencie, kiedy WIG20 znajduje się tuż pod szczytem obecnej fali wzrostowej, co może skłonić inwestorów do realizacji zysków i zawrócenia spod szczytu. Na razie jednak nic takiego się nie dzieje.Na szerokim rynku rosną akcje 111. spółek, spadają 101. Liderem rynku jest NetMedia, której akcje drożeją o ponad 15 proc., a niewiele mniej Budopolu, Atlantisu i Drozapolu.
Złoty jest dziś trochę słabszy. Euro podrożało do 3,82 PLN, dolar kosztuje niecałe 2,95 PLN, a frank 2,41 PLN. Poza wczorajszym spadkiem dolara, który wynikał z przebiegu notowań pary EUR/USD nie widać oczekiwanego umocnienia złotego. Na wykresach wskaźniki zaczynają już generować sygnały kupna walut i choć nic nie jest jeszcze przesądzone, z każdym dniem ryzyko mocniejszej korekty złotego rośnie.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
Przeczytaj także:
Fed pogarsza nastroje na rynkach
oprac. : Open Finance