Korekcyjna sesja

Przeczytaj także: Mocne zakupy

Oczywiście fakt, że ta korekta miała miejsce tuż pod szczytem obecnej fali wzrostowej (3250 pkt) nie jest specjalnie budujący. Z drugiej strony, kiedy WIG20 spada o 10 pkt, kiedy przez ostatnie sesje zyskał ponad 100 pkt, to i siła sprzedających nie wydaje się zbyt duża. Na wszystkie te wydarzenia należy spojrzeć pamiętając o wolnym dniu w USA i zakładając, że jutro sytuacja się powtórzy (raczej należy spodziewać się kolejnego dnia niskiej aktywności). Stąd też większego i bardziej wiarygodnego ruchu możemy spodziewać się w poniedziałek.

Jeśli chodzi o same spółki, to nawet w dniu niskiej aktywności, sporym zainteresowaniem cieszyły się akcje banków (Pekao i PKO BP wygenerowały jedną trzecią obrotów). Dziś ich akcje zyskiwały tylko nieznacznie. Akcje Orlenu (minus 1,5 proc.) i Lotosu (spadek o 1,1 proc.) taniały ze względu na spadające ceny ropy (choć i tu trzeba mieć na uwadze brak inwestorów z USA na rynkach towarowych).

Na szerokim rynku wzrósł kurs 140 spółek, spadł 90. Choć WIG20 spadł, to już indeksy małych firm zyskiwały – WIRR 0,8 proc., MIDWIG 1,1 proc. Jakże mogło być inaczej, skoro kolejne fundusze małych i średnich spółek informują o zakończeniu przyjmowania wpłat (AIG zamknął funduszu dla nowych członków po trzech dniach od uruchomienia). Liderem rynku był dziś Drozapol (16,6 proc.), niemal równie mocno drożały akcje Netmedii, która podniosła prognozę zysków.

Na rynku złotego spokojnie, lekko spadkowo. Wprawdzie dobre dane o inflacji bazowej odsuwają widmo podwyżek stóp procentowych nawet na II kwartał przyszłego roku, to reakcji inwestorów na publikację nie było widać. To niestety też trzeba wiązać ze świętem w USA. Euro kosztowało 3,82 PLN, dolar 2,95 PLN, frank 2,41 PLN.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.