Krok od rekordu
2006-11-29 17:59
W Stanach notowania rozpoczynają się od solidnych wzrostów indeksów, w dobrych humorach kończą też dzień europejscy inwestorzy - w Londynie, Paryżu i Madrycie indeksy zyskały ponad 1 proc.
Przeczytaj także: WIG20: spadł kurs wszystkich akcji
Te dobre nastroje to efekt dzisiejszej publikacji i wczorajszej wypowiedzi szefa Fed – Bena Bernanke. Prezes banku rezerw federalnych powiedział, że w przyszłym roku gospodarka amerykańska się odbuduje, a dziś inwestorzy poznali zrewidowane w górę dane o PKB w USA w III kwartale (zamiast 1,8 proc. zanotowano wzrost o 2,2 proc.). Trzeba też pamiętać, że rynki były już zmęczone trwającą przez prawie pełny tydzień wyprzedażą dolara i akcji eksporterów w Europie i w Azji. Dziś nadszedł dzień korekty i jeśli inwestorzy uwierzą w słowa szefa Fed, to nie musi to być tylko korekta.U nas WIG20 po czterech słabszych sesjach za jednym zamachem odrobił straty, które poniósł od zeszłej środy. Mieliśmy wzrost o 2,3 proc., przy niezbyt wysokich obrotach (865 mln PLN). Do szczytu z 7 listopada brakuje ledwie 10 pkt – jutro nie powinno być problemu z atakiem na ten poziom, o ile tylko na świecie utrzymają się dobre nastroje.
Wzrosły kursy 18 z 20 spółek wchodzących w skład indeksu, a lokomotywą wzrostu był PKN (wzrost o 4,3 proc.) i KGHM (wzrost o 5,05 proc.). Imponującą zwyżką zakończył się dzień dla GTC, którego akcje warte są o 9,6 proc. więcej niż w środę, a zarazem osiągnęły cenę najwyższą w historii (po drodze złamany został opór na 40 PLN).
Na szerokim rynku wzrósł kurs 165. spółek, spadł 60. WIG po raz drugi w tym miesiącu przekroczył poziom 50 tys. pkt, ale tym razem utrzymał go do końca sesji. Rekordowe poziomy osiągnął także MIDWIG i WIRR, zresztą w ogóle wzrosły wszystkie indeksy i subindeksy branżowe. Najmocniej – o 4,4 proc. – WIG Budownictwo (oczywiście za sprawą GTC). Obroty na całym rynku całkiem przyzwoite – 1,6 mld PLN. W sam raz by jutro spróbować poprawić notowania indeksu bez obaw o to, czy dziś nie mieliśmy przypadkiem dystrybucji.
Złoty jest dziś mocniejszy, ale nie widać wielkiego napięcia. Dolar kosztuje niewiele powyżej 2,90 PLN. Jest najtańszy od 10 lat. Za euro trzeba zapłacić 3,82 PLN, za franka 2,40.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
Przeczytaj także:
Warszawska giełda: trwa konsolidacja
![Warszawska giełda: trwa konsolidacja Warszawska giełda: trwa konsolidacja](https://s3.egospodarka.pl/grafika/komentarz-gieldowy/Warszawska-gielda-trwa-konsolidacja-A0LuJ3.jpg)
oprac. : Open Finance