Zyski z biotechnologii dopiero przed nami
2006-12-12 12:26
© fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Fundusze latynoamerykańskie: nie ma zysku bez ryzyka
Inwestowanie w biotechnologię i sektor medyczny jest obarczone sporym ryzykiem. Firmy z tego sektora muszą często latami inwestować w badania na przykład nad nowymi lekami. Jeśli się uda, zyski mogą okazać się niebotyczne. Przykład? Lipitor oferowany przez Pfizera specyfik na obniżenie cholesterolu przynosi firmie 12 miliardów dolarów (!) rocznie. A ryzyko? Już w 2010 skończy się ochrona patentowa i lek zostanie prawdopodobnie wyparty przez tańsze odpowiedniki. Lek, który odpowiada za jedną czwartą przychodów farmaceutycznego giganta miał zostać zastąpiony przez doskonalszy produkt - Torcetrapib. Okazało się jednak że nowy lek, którego opracowanie pochłonęło ok. 800 mln dolarów może być szkodliwy dla pacjentów. Z sukcesją może być problem.Znacznie większe ryzyko wiąże się z inwestowaniem w akcje firm, które nie opierają swoich przychodów na wielu filarach ale angażują się w badania nad jednym lekiem czy technologią. Jednocześnie niewielu inwestorów jest w stanie realnie ocenić szanse powodzenia danego przedsięwzięcia w tej skomplikowanej branży. Nieracjonalny optymizm oparty na intuicji, że "to ma przyszłość" był przyczyną napompowania i pęknięcia bańki w roku 2000 kiedy to spółki biotechnologiczne ucierpiały w równym stopniu co branża internetowa (patrz wykres). Dzisiaj już inwestorzy są znacznie ostrożniejsi. Mając jednak świadomość ryzyka i stopnia skomplikowania branży skorzystanie z pośrednictwa funduszy inwestycyjnych wydaje się najlepszym wyjściem.
Podobnie jak w przypadku funduszy nieruchomości oferta na polskim rynku nie jest zbyt szeroka. Tylko cztery fundusze zgłoszone do sprzedaży w Polsce fundusze zagraniczne inwestują w branży ochrony zdrowia i biotechnologii przy czym jeden z nich nie jest na razie dostępny dla inwestorów.
O tym jak silne byłą tąpnięcie notowań spółek sektora biotechnologicznego w 2000 roku świadczą wyniki Franklin Biotechnology Discovery Fund. Fundusz powstał w kwietniu 2000 roku i do dzisiaj nie udało mu się odrobić strat z początkowego okres działalności – ktoś kto zainwestował w ten fundusz na samym początku i udało mu się dotrwać do końca października 2006 roku nadal ma 14 proc. straty. Jednak już w perspektywie ostatnich 3 lat fundusz jest ponad 23 proc. na plusie z czego prawie 13 proc. zyskał w ciągu ostatnich 3 miesięcy.
oprac. : Maciej Kossowski / expander