eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarzeKursy walut 11-15.12.06

Kursy walut 11-15.12.06

2006-12-15 17:58

Tydzień przedświąteczny zapewne nie będzie tak emocjonujący jak ten, który już za nami. Poniedziałkowy handel był niewielki, głównie z powodu braku ważniejszych danych makroekonomicznych. Jedynie funt umocnił się po danych świadczących o poprawie stanu bilansu płatniczego - deficyt zmniejszył się do 6,33 mld GBP, a poprzednio (po korekcie) był o 400 mln wyższy. Zmienność kursów ograniczało wtorkowe posiedzenie FOMC i obawa przed zajmowaniem pozycji bez informacji z komunikatu Fed.

Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia

Eurodolar pozostawał na wysokich poziomach powyżej 1,32 we wtorek, głównie dzięki drobnym niuansom zawartym w komunikacie po posiedzeniu FOMC. Zmieniono fragment mówiący o rynku nieruchomości ze słów o „spowolnieniu” na „drastyczne spowolnienie”. Na rynku wzrosła obawa o stan fundamentów amerykańskiej gospodarki, wszyscy zgodnie podkreślali znaczenie środowych danych o sprzedaży detalicznej, które miały być papierkiem lakmusowym dla trafności ocen Fedu. Pozostałe wtorkowe dane nie zrobiły większego wrażenia na inwestorach, jednakże zapomnieć o nich też nie można – indeks ZEW rośnie (co prawda nadal jest „na minusie”); deficyt budżetowy USA zmniejszył się, podobnie jak ich deficyt w handlu z zagranicą. Saldo obrotów handlowych poprawiło się znacząco od czasu zanotowania rekordowo wysokiego deficytu.

W środę doszło do zmiany trendu na EURUSD, która została wywołana dużo korzystniejszym odczytem danych o sprzedaży detalicznej. Rynek co do zasady bardziej interesuje się wskaźnikiem nie uwzględniającym środków transportu, który odnotował wzrost o 1%, czyli o 0,9 pkt. procentowego wyżej od mediany prognoz rynkowych. Przełamanie ważnego poziomu 1,32 w dół na eurodolarze zasugerowało możliwość pogłębienia spadków do 1,31, co zrealizowało się po czwartkowej informacji o niższej od oczekiwań liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA (Initial Jobless Claims). W piątek eurodolar testował poziom 1,31, do czasu publikacji danych z USA (i również po nich) - bez powodzenia. W tym samym czasie bardzo ciekawe rzeczy działy się na parach złotego. Eurozłoty zszedł mocno poniżej 3,80 – w okolice 3,78, ale zamieszanie wokół obsadzenia posady Prezesa NBP (pierwszy kandydat prezydenta, Jan Sulmicki nieoczekiwanie zrezygnował), osłabiło naszą walutę. USDPLN oscylował wokół dolnego ograniczenia kanału spadkowego, w którym kurs porusza się od ponad 6 miesięcy, raz schodząc poniżej, raz wracając do kanału. W piątek doszło do wzrostu tej pary. Ogólnie, dużo „mieszali” politycy, m.in. rozwój seks-skandalu z politykami Samoobrony w roli głównej.

Zabawnym nieporozumieniem była publikacja indeksu NY Empire, lepsza od oczekiwań rynkowych o 5 punktów. Nowojorski oddział Fed „zbyt wcześnie” w stosunku do kalendarzy w serwisach informacyjnych wypuścił informacje o tym indeksie. Dane o inflacji CPI wskazują na wolniejsze tempo wzrostu cen. Dolar stosunkowo szybko stracił wszystkie zyski w stosunku do euro. Prodolarowo zadziałał wzrost napływu kapitałów portfelowych do USA, wskazujący na występowanie nadal dużego popytu na amerykańskie aktywa. Lepsze od prognoz dane o produkcji przemysłowej nie wywarły na inwestorach zbyt wielkiego wrażenia. Pod koniec obrotów powtórzyła się sytuacja z poprzedniego tygodnia – euro gwałtownie osłabiło się w stosunku do dolara.

W przyszłym tygodniu instytut Ifo publikuje swój indeks, rynek pozna też wartość wskaźnika PCE w Stanach, który jest głównym miernikiem inflacji w oczach Fed.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.

oprac. : Piotr Denderski / AFS AFS

WIG20 odrobił straty

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: