Nagły spadek giełd USA
2007-01-04 10:57
Prawdziwe notowania na giełdach światowych rozpoczęły się dopiero w środę, kiedy na parkiet powrócili inwestorzy amerykańscy. W Europie dominowały nieznaczne spadki, a polskie indeksy giełdowe ledwie drgnęły. Jednak wskutek nagłego spadku giełd USA, po zamknięciu notowań europejskich, czwartek dla posiadaczy akcji może być trudny.
Przeczytaj także: Na giełdzie atak na grudniowe szczyty?
Skala środowego spadku WIG20 (0,15 proc.) jest zaniedbywalna w porównaniu ze zwyżką z pierwszej sesji nowego roku. Główny indeks GPW, po sztucznym wyciągnięciu 2 stycznia, w środę krążył w okolicach szczytów z maja ubr. i zamknął się wartością 3342,86 pkt. Średni poziom aktywności inwestorów, udokumentowany obrotem równym 777 mln na 20 największych spółkach nie daje jednak pełnego obrazu rynku. Niemal połowa obrotu przypadła na rodzime spółki surowcowe: KGHM i PKN.Los w dalszym ciągu nie oszczędza posiadaczy akcji miedziowego kombinatu. Ze względu na wpływ tej spółki na indeks WIG20 i na nastroje na całym rynku poświęćmy więcej kwestii jej wyceny. Spadająca wczoraj o niemal pięć procent miedź na rynkach towarowych (5850 USD za tonę pod koniec środowego handlu) przełożyła się na agresywną wyprzedaż KGHM. Po spadku o 4,13 proc. za jedną akcję, na zamknięciu płacono 83,5 zł, a dzienny wolumen obrotu sięgnął 1,25 mln. (Większość sesji w 2006 r., z ponadmilionowym wolumenem na walorach kombinatu, owocowała czarną świecą.) Drugim złym sygnałem była decyzja o wypłaceniu pracownikom nagrody w łącznej wysokości 200 mln zł.
Przypomnijmy, że wiosenna wyprzedaż zepchnęła notowania KGHM do 75,1 zł (schyłek przesilenia z 13 czerwca 2006), podczas gdy wtedy za tonę miedzi płacono ok. 6500 USD. Równocześnie w połowie czerwca kurs PLN/USD przekraczał 3,20, a dziś waha się wokół 2,9. To pokazuje, że w złotówkach tona miedzi kosztuje dziś ok. 18 proc. mniej, niż przy czerwcowym dołku. Powstaje pytanie, kto się myli: czy posiadacze akcji, których wycena wciąż jest wyższa o 15 proc., niż w czerwcu, czy globalni inwestorzy, grający na dalszą zniżkę metalu w obliczu coraz realniejszego twardego lądowania gospodarki USA. Rozsądek każe skłaniać się ku pierwszej możliwości, zatem dalsza przecena akcji może być znacząca. Tym bardziej, że technicznie wykres akcji wygląda fatalnie: kilka sesji wcześniej kurs przebił półtoraroczną linię trendu wzrostowego.
Źle się w czwartek będzie dziać w branży paliwowej. Na giełdach towarowych, po ujawnieniu szczegółów ostatniego posiedzenia FED (temat rozwinięty poniżej), spadek cen ropy się powiększył. Dzienna przecena surowca sięgnęła 4,5 procent i za baryłkę gatunku lekkiego płacono 58,3 USD. Noworoczna zwyżka akcji PKN (środowe zamknięcie wypadło na 50 zł przy wolumenie niemal 1,4 mln sztuk) prawdopodobnie ustąpi silnej wyprzedaży.
Odnieśmy kiepskie nastroje na giełdach towarowych do sielankowego wręcz klimatu wokół rynków wschodzących (których indeksy są „obciążone” spółkami surowcowymi). Indeks giełdy surowcowej CRB spadł w środę o niemal 3 proc. i ponownie znajduje się poniżej 300 pkt. Kilka punktów dzieli go od minimum z jesieni ubr. oraz kilkanaście od dołków z przełomu 2004/2005.
oprac. : expander