Od rana wysokie obroty akcjami

Przeczytaj także: Niewielki spadek na giełdzie

U nas spadek jest jednak znacznie większy – WIG20 traci 1,2 proc. pięć kwadransów po rozpoczęciu notowań. Jest to o tyle zrozumiałe, że w poniedziałek indeksy warszawskiej giełdy należały do najmocniejszych na światowych rynkach, a przez ostatnie trzy sesje WIG20 zyskał ok. 6 proc. Korekta po prostu się należała. Nie bez znaczenia jest też fakt, że dziś do gry wracają inwestorzy z USA i jest z tym związany pewien czynnik niepewności.

Obroty są bardzo wysokie, jak na tę porę dnia i przekraczają już 320 mln PLN (WIG20). Koncentrują się one na czterech spółkach – KGHM, PKN, PKO BP i Telekomunikacji. Być może to czysty przypadek, że są to spółki, w których znaczącą rolę – poza TP – odgrywa skarb państwa. Ale na pewno polityczna decyzja o zmianie prezesa PKN, o której donosi dzisiejsza prasa, nie wpływa korzystnie na wizerunek tych firm. PKN spada więc o 1,3 proc., mimo że ceny ropy dziś nieznacznie drożeją, PKO BP traci 0,5 proc. (bank stoi przed wyborem prezesa i członków zarządu), KGHM spada o 3,2 proc., mimo uzyskania kolejnej rekomendacji kupna od jednego z biur maklerskich.

Na szerokim rynku też obserwujemy korektę (choć pamiętajmy, że inwestorzy w mniejszym stopniu przejmują się teraz notowaniami blue chips, a w centrum zainteresowania są firmy o średniej kapitalizacji). Rośnie kurs 91. spółek, spada 126., MIDWIG traci 0,1 proc. O 3,4 proc. drożeją akcje Kruka, który wczoraj po sesji podniósł prognozę wyników za 2006 r. i dał do zrozumienia, że 2007 r. też rysuje się dla spółki w różowych barwach.

Na rynku złotego bez większych zmian. Dolar kosztuje mniej niż 2,99 PLN, euro wspina się do 3,88 PLN, za franka płaci się 2,40 PLN. Ciekawsza będzie druga część tygodnia na rynku walutowym – jutro poznamy dynamikę zmian producentów w USA, a w czwartek inflację konsumencką (także w Stanach). Te informacje mogą być impulsem dla inwestorów do zmiany postrzegania obecnej sytuacji.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.