eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansoweCzy popyt na kredyty mieszkaniowe się skończy?

Czy popyt na kredyty mieszkaniowe się skończy?

2007-02-02 12:47

Szeroko rozumiany rynek nieruchomości budzi ostatnio nadzwyczajne zainteresowanie środków masowego przekazu, władz oraz instytucji finansowych. Przedstawiciele wielu z nich zastanawiają się, gdzie znajduje się granica popytu i co może wyhamować obecny trend wzrostowy.

Przeczytaj także: Zakup mieszkania na kredyt łatwiejszy

Wzrost cen w dobrych lokalizacjach w głównych metropoliach jest niekiedy uznawany za noszący znamiona histerii. Deweloperzy sprzedają w Warszawie, jak i w innych aglomeracjach 70–80% czy nawet 90% mieszkań przed rozpoczęciem budowy. Co więcej, firmy deweloperskie nie umożliwiają już negocjacji cen, co było możliwe jeszcze kilka lat temu. Warto jednak zauważyć, że boom na rynku nieruchomości nie dotyczy wyłącznie liczby oddawanych nowych mieszkań ani nawet średniej ceny za metr kwadratowy w kraju. Wpływa on także na rynek kredytów mieszkaniowych.

Przystąpienie Polski do Unii Europejskiej w maju 2004 roku zapoczątkowało wzrost liczby prywatnych inwestorów krajowych oraz zagranicznych, którzy nabywają mieszkania w głównych aglomeracjach w celach spekulacyjnych. Wyższa niż w rodzimych krajach oczekiwana stopa zwrotu z takiej inwestycji (wyższa niż nominalne stopy procentowe od kredytów i depozytów) zachęciła inwestorów z Irlandii, Hiszpanii, Izraela czy Wielkiej Brytanii do zakupów nawet 20–50 mieszkań w jednym projekcie. Co więcej, różnica między cenami nieruchomości w Polsce i w innych krajach Unii Europejskiej w dłuższym okresie powinna się zmniejszyć. Zatem obecnie, z punktu widzenia inwestycji kapitałowej, nakładają się na siebie dwa elementy – relatywnie niska cena nieruchomości (z trendem rosnącym długookresowo) oraz gwałtowny, krótkookresowy wzrost cen – czyli dwa podręcznikowe bodźce do spekulacji.

W dalszej perspektywie – po przystąpieniu do strefy euro – przypuszcza się, że do Polski poprzez rynek nieruchomości mogą napłynąć nieopodatkowane dochody uzyskane w szarej strefie. W efekcie może to doprowadzić do wzrostu cen (podobne zjawisko miało miejsce w Hiszpanii). Obecnie jednymi z głównych inwestorów np. w Pradze i w Budapeszcie są Rosjanie. Także obywatele polscy dostrzegli ten fakt i, w miarę swoich możliwości, starają się inwestować zgromadzone oszczędności na rynku nieruchomości lub zaciągać kredyty na zakup kilku mieszkań.

 

1 2

następna

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: