eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyPorady finansoweFundusze zagraniczne do systematycznego oszczędzania

Fundusze zagraniczne do systematycznego oszczędzania

2007-02-28 12:27

Fundusze zagraniczne do systematycznego oszczędzania

© fot. mat. prasowe

Po lekturze cyklu może się wydawać, że zagraniczne fundusze są w każdym względzie lepsze od krajowych - są tańsze, oferują więcej możliwości, przynoszą relatywnie wyższy zyski. Jest jednak jeden aspekt w którym zagraniczna konkurencja odstaje od oferty naszych TFI - fundusze zagraniczne nie za bardzo nadają się do systematycznego oszczędzania niewielkich kwot. Chociaż są wyjątki.

Przeczytaj także: Jakie zagraniczne fundusze wybierają Polacy?

Kiedy inwestować pieniądze? Na tak postawione pytanie Sir John Templeton, twórca słynnej firmy zarządzającej funduszami, odpowiedział: “wtedy kiedy je mamy”. Pytanie nie jest jednak tak banalne na jakie wygląda. Wybór momentu w którym wpłacimy środki do funduszu akcji jest bardzo istotny - szczególnie wtedy gdy chcemy ulokować znaczną kwotę. Dzisiaj, po kilku latach hossy mamy sytuację w której analitycy obawiają się, że wiele spółek jest wycenianych zbyt wysoko. Jeśli nawet nie dojdzie do odwrócenia trendu to w każdej chwili można spodziewać się korekty takiej jak w maju ubiegłego roku.

Każdy kto w tej chwili zastanawia się nad zainwestowaniem znacznej kwoty w fundusz akcji ma więc dylemat: czy wpłacać teraz, bo przecież za tydzień może być już "wyżej" czy może poczekać na głębszą przecenę i wtedy zainwestować. W przypadku większości inwestorów indywidualnych takie “taktyczne” podejście kończy się fiaskiem - wybór odpowiedniego momentu do wejścia na rynek jest niezwykle trudny. I dlatego większość doradców finansowych podaje prostą receptę: inwestowanie systematyczne. A jeśli mamy znaczną kwotę to możemy ją bezpiecznie zaparkować w funduszu pieniężnym i stopniowo przenosić do funduszu z udziałem akcji.

Inwestując systematycznie niewielkie porcje kapitału nie ryzykujemy wpłaty całości na górce. W praktyce raz trafimy lepiej raz gorzej. Generalnie jednak będziemy kupować jednostki po tzw. średniej cenie. Mając taką strategię praktycznie nie musimy się martwić o wybór odpowiedniego momentu na inwestycję. No ale jeśli mamy inwestować regularnie niewielkie kwoty to fundusz musi je przyjąć. W przypadku funduszy krajowych nie ma z tym problemu - w większości przypadków wystarczy 50 zł miesięcznie, więc jeśli ktoś chce wpłacać np. 200 zł co miesiąc może przesyłać pieniądze do funduszu np. co tydzień korzystając ze stałego zlecenia w ramach konta bankowego.

Z funduszami zagranicznymi jest gorzej. Większość z nich wymaga znacznie wyższych kwot niż 50 zł. W Blackrock Merrill Lynch minimalna wpłata to 4000 dolarów lub euro, fundusze Franklin Templeton wymagają 2500, a Fortis i Raiffeisen 1000 dolarów lub euro. Nie są to może kwoty astronomiczne, ale mało kto będzie w stanie co miesiąc lokować tyle w funduszu. Co więcej, krajowe fundusze premiują osoby oszczędzające systematycznie niskimi opłatami dystrybucyjnymi - deklarując wpłatę 100 czy 200 zł miesięcznie możemy liczyć na stopniową obniżkę prowizji lub nawet całkowite ich zniesienie.

 

1 2 3

następna

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: