Sektor bankowy liderem wzrostów
2007-03-23 10:45
Przeczytaj także: Inwestorzy na GPW zwiększyli aktywność
Oczekiwany jest niewielki spadek sprzedaży i to nikogo by nie zaniepokoiło. Duży spadek, szczególnie w połączeniu ze spadkiem cen i wzrostem ilości niesprzedanych domów, powinien rynkowi zaszkodzić. Należy obawiać się, że tym razem nie wystarczy przekonanie o nieuchronności obniżki stóp. Dane dobre bardzo pomogą rynkowi akcji i dolarowi.
Olbrzymi obrót sygnalizuje dużą rozbieżność zdań
W Polsce reakcja rynków finansowych na to, co stało się w USA po publikacji komunikatu FOMC, też nikogo zaskoczyć nie mogła. Złoty korygował się (trochę tracił) naśladując podobny ruch euro. Taka sytuacja utrzymała się do końca dnia i nie wydaje się prawdopodobne, żeby korelacja między złotym i euro zniknęła w piątek. Decyzja, co do kierunku ruchu kursu, zapadnie po publikacji danych z rynku nieruchomości w USA.
Jeśli chodzi o GPW, to indeksy giełdowe od początku sesji gwałtownie, wręcz euforycznie rosły. Liderem był znowu sektor bankowy wspierany surowcowym. Od początku sesji, po dwuprocentowym wzroście, rynek zamarł, a indeksy kreśliły linię prostą. Obroty były po prostu ogromne. Widać było, że różnica zdań między zarządzającymi funduszami jest bardzo duża. Jednak po południu przeważył obóz byków, a indeksy ruszyły w dalszą drogę na północ. Taka sytuacja trwała do 14.00, od którego to momentu rozpoczęła się realizacja zysków. Wzrost „tylko” o 2 procent był w tej sytuacji rozczarowujący.
Dzisiaj dowiemy się, jaka w Polsce była w lutym sprzedaż detaliczna i inflacja (za 2 miesiące) oraz bezrobocie. Truizmem jest stwierdzenie, że im wyższa sprzedaż, mniejsza inflacja i bezrobocie, tym lepiej to świadczy o gospodarce i tym mocniejszy jest fundament pod rynkiem akcji i złotym. Nasze dane makroekonomiczne są zazwyczaj lekceważone przez rynki finansowe, ale ekonomiści i analitycy bardzo je analizują, bo pokazują, jaki jest stan gospodarki.
Dzięki wczorajszej zwyżce, WIG i MWIG40 pobiły rekordy wszech czasów. WIG20 nie zamknął jednak okna bessy z 27 lutego, a poza tym świeczka spadającej gwiazdy ostrzega, że pokonanie tego oporu nie musi być proste. Rynek akcji jest już zdecydowanie przegrzany, co w hossie nie musi oznaczać, że dzisiaj rozpocznie się korekta. Jasne jest jednak, że musi się wkrótce rozpocząć, co znacznie zwiększa krótkoterminowe ryzyko inwestycyjne. Najlepsze dla rynku byłoby, gdyby do tej korekty doszło już dzisiaj na początku lub w środku sesji. Taka realizacja zysków „w biegu” sygnalizowałaby, że rynek jest bardzo silny. Większy spadek rodziłby zagrożenie kontynuowaniem spadkowej korekty.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
1 2
oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion