Fed: stopy procentowe bez zmian?
2007-04-10 12:51
Przeczytaj także: Angel Gurria: FOMC może jesienią obniżyć stopy procentowe
Rynkowi akcji szkodził też duży, czteroprocentowy spadek ceny ropy. Bardzo dziwne było to, że ropa tak mocno taniała, mimo że prezydent Iranu w poniedziałek oświadczył, że Iran jest w stanie produkować na skalę przemysłową paliwo nuklearne. Pokazał w ten sposób, że Teheran nic sobie nie robi z sankcji ONZ. Być może jednak dlatego dolar miał trudności z dalszym wzmacnianiem się, chociaż delikatne umocnienie jednak nastąpiło. Wzmocnienie dolara doprowadziło do nieznacznego spadku ceny złota. Miedź kontynuowała jednak trend wzrostowy z końca zeszłego tygodnia. Cena kontraktów na ten metal wzrosła o ponad 4 procent. Pretekstem były dane z amerykańskiego rynku pracy, które ponoć sygnalizują, że gospodarka amerykańska jest w dobrej formie. Nie wierzę w fundamentalne znaczenie tego pretekstu. Po prostu nadal działa sygnał kupna wygenerowany przez analizę techniczną, ą fundamenty nie mają tu nic do rzeczy.
Gracze na rynku akcji, zmrożeni trochę wzrostem rynkowych stóp procentowych, zwracali szczególną uwagę na informacje ze spółek. Już w poniedziałek AMD, rywal Intela, poinformował, że jego przychody w pierwszym kwartale były dużo niższe od prognoz. Na osłodę dodał jednak, że znacznie ograniczy koszty, co doprowadziło do wzrostu kursu akcji. Niepewność jednak wzrosła, bo co z tego, że zyski AMD wzrosną, kiedy spadek popytu pokazuje, że źle się dzieje w gospodarce. Podobne ostrzeżenie wyemitował American Home Mortgage Investment, co zaszkodziło sektorowi budowy domów. Pomagała bykom pozytywna rekomendacja Deutsche Bank dla Ebay. Po początkowych wahaniach indeksy oczywiście rosły, bo zeszłotygodniowe nastroje przeniosły się na poniedziałek, a analiza techniczna zdecydowanie kazała kupować. Jednak bykom nie udało się zamknąć sesji w przekonujący sposób. Indeksy praktycznie się nie zmieniły, co jednak nie zmieniło w niczym obrazu rynku. Sytuacja jest dla byków korzystna.
W nocy Bank Japonii pozostawił stopy bez zmian (0,5 proc.), ale nie miało to większego znaczenia dla graczy. Potwierdziła się jednak słabość dolara, bo wystarczyła zapowiedź, że USA złożą dwie skargi przeciwko Chinom do Światowej Organizacji Handlu, a kurs EUR/USD natychmiast wrócił nad poziom 1,34 USD. Zapowiada się dalsza przecena dolara. Warto zauważyć, że strat dolara nie powstrzymała informacja mówiąca o 38 – procentowym spadku w marcu przyrostu nadwyżki handlowej Chin. Dzisiaj kalendarium jest puste, ale po sesji w USA raport kwartalny publikuje Alcoa (producent aluminium). Ta publikacja rozpoczyna niejako oficjalnie sezon publikacji raportów kwartalnych w USA, które zadecydują o losie rynku akcji.
oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion