Insider Trading na GPW - III 2007r.
2007-04-10 13:24
© fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Insider trading: warto zakazywać?
W dalszym ciągu operacje insiderów można podzielić na dwie kategorie ze względu na ich charakter i skalę: obrót wielkimi pakietami akcji oraz pojedyńcze transakcje. W marcu obserwowaliśmy istotną zmianę w strukturze – o ile w pierwszych dwóch miesiącach tego roku o saldzie końcowym uwzględniającym wszystkie spółki GPW decydowały dwie lub trzy duże transakcje, to tym razem znacznie wzrosła aktywność pojedyńczych akcjonariuszy. Ponad połowę obrotów wygenerowali kupujący lub sprzedający akcje spółek spoza pierwszej piątki. Można to tłumaczyć niepokojem o koniunkturę na szerokim rynku i realizacją części zysków z długoterminowych inwestycji. Na hossie zarobiły bowiem nie tylko fundusze inwestycyjne, ale także władze spółek, których kursy wzrosły w ciągu ostatnich trzech-czterech lat nawet kilkunastokrotnie.fot. mat. prasowe
Najaktywniejsi pozostają insiderzy ze spółek, w których zachodzą zmiany związane z fuzjami i przekształceniami w kontrolujących je grupach kapitałowych. Na czołowych miejscach pod względem wartości akcji sprzedanych przez kierownictwo i członków rad nadzorczych znalazły aż trzy spółki z grupy Romana Karkosika: Boryszew, Skotan i Impexmetal. W marcu kluczowi pracownicy giełdowych firm korzystali z programów motywacyjnych i sprzedawali akcje objęte po cenie znacznie niższej od rynkowej. W tej grupie przeważali insiderzy z dużych spółek: TVN, Banku Pekao oraz BRE Banku.
fot. mat. prasowe
oprac. : Open Finance